– Jestem nowym wójtem, dopiero zaczynam się uczyć, poza tym nasz budżet jest bardzo trudny, no i źle bym się czuła wobec naszych pracowników, bo oni w tym roku prawdopodobnie nie otrzymają żadnych podwyżek – tłumaczy zmiany Maria Krompiec.

Jak na to zapatrują się władze samorządowe okolicznych gmin? Burmistrz Jan Krówka twierdzi, że mimo inflacji zarabia mniej niż jego poprzednik jeszcze kilka lat temu. – Moja pensja burmistrza za rok 2010, patrząc na roczne rozliczenie PIT, to kwota brutto - 108 tysięcy zł, gdy w 2002 roku burmistrz miał 111 tysięcy zł – tłumaczy Krówka. Przypomnijmy, że już w zeszłym roku nowa burmistrz Baborowa Elżbieta Kielska poprosiła o obniżenie wynagrodzenia zasadniczego do minimum, czyli 4200 zł.

Posłuchaj informacji:

Łukasz Nawara (oprac. Wanda Kownacka)