Prokurator o sprawie strzelaniny przed galerią Opolanin
Sprawca postrzelenia działał pod wpływem strachu uzasadnionego okolicznościami zdarzenia - powiedział na antenie Radia Opole prokurator rejonowy Artur Jończyk, pytany o umorzone właśnie śledztwo w sprawie strzelaniny przed galerią Opolanin.
Przypomnijmy, że w styczniu tego roku w trakcie napadu, właściciel kantoru, broniąc się przed napastnikami, zastrzelił jednego z nich. W opinii prokuratury Józef B. przekroczył granice obrony koniecznej, ale nie kwalifikuje się to do postawienia zarzutów. Na taką interpretację pozwalają znowelizowane przepisy prawa.
Śledztwo trwało 11 miesięcy. Decyzja prokuratury nie jest prawomocna. To może być precedensowa sprawa w skali kraju - mówi prokurator. Spytaliśmy także, co dalej w sprawie tragicznych wydarzeń w opolskim ośrodku adaptacyjnym "Szansa", gdzie matka otruła dwójkę swoich dzieci 9-letnią dziewczynkę i 5-letniego chłopca. Kobieta jest podejrzana, ma postawione zarzuty i przebywa w areszcie.
Jacek Rudnik (oprac. BO)