Powódź na Opolszczyźnie

(fot. Krzysztof Dobrowolski / AFRO)

Rolnicy z gminy Gogolin pracują dodatkowo w Urzędzie Miasta w Gogolinie. Jak się okazuje, nie jest to wcale ani nielegalne, ani nieetyczne. Miasto na podstawie tegorocznej ustawy o rozwiązywaniu skutków powodzi zatrudniło na etatach 19 osób, ale rolnicy nie pracują razem z urzędnikami, tylko u siebie w swoich gospodarstwach.

Pensje wypłaca Powiatowy Urząd Pracy w Krapkowicach – mówi Joachim Wojtala, burmistrz Gogolina.


Rolnicy z Gogolina będą w taki sposób zatrudnieni przez 8 miesięcy. W powiecie krapkowickim urząd pracy zaproponował takie dodatkowe zatrudnienie dla rolników władzom 4 gmin – mówi Brygida Piosek, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Krapkowicach.


Dodajmy, że rolnicy, pracując na swoim gospodarstwie, nie zarabiają tak dobrze jak urzędnicy. Miesięcznie otrzymywać będą najniższą pensję krajową, która wynosi 1317 zł brutto.


Bogusław Kalisz (oprac. BO)