Jak realizowana jest ustawa o mniejszościach?
Dwujęzyczne tablice w Niwkach |
(fot. Aneta Skomorowska / AFRO) |
O ustaleniach opolskiej delegatury mówi dyrektor Iwona Zyman:
Uchybienia stwierdzono m.in. w Brzegu. Przez jakiś czas nie zatrudniano tam romskiego asystenta - mówi inspektor Andrzej Borowski.
NIK odwiedził też Urząd Wojewódzki w Opolu i uznał, że wojewoda nierzetelnie rozpatrzył kilka wniosków o wprowadzenie dwujęzycznych nazw miejscowości. O szczegółach - inspektor Damian Mielcarek:
Z tym zarzutem nie zgadza się Małgorzata Raczyńska - Łukaniszyn, która odpowiada za sprawy mniejszości w opolskim urzędzie. Przypomina, że Opolskie było pierwszym regionem, w którym pojawiy się wnioski o dwujęzyczne nazwy. Co więcej, rozopatrywano je w sytuacji, gdy interpretacja przepisów nie była jednoznaczna.
Przypomnijmy: początkowo ministerstwo domagało się przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie dwujęzycznych tablic, także w tych gminach, gdzie ponad 20 procent mieszkańców zadeklarowało narodowość niemiecką. Potem od tego żądania odstąpiło.
NIK stwierdził też, że wojewoda opolski jest jedynym z 7 skontrolowanych wojewodów, który nie powołał pełnomocnika do spraw mniejszości. Ustawa mówi jednak, że wojewoda może to zrobić, ale nie ma takiego obowiązku.
Marek Świercz (oprac. AL)