(fot. Ewelina Bernacka / AFRO)

Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła współdziałanie ministra zdrowia z ministrem nauki i szkolnictwa w dziedzinie kształcenia w zawodach medycznych. Według NIK organy administracji publicznej nie mają pełnej wiedzy o potrzebach kadrowych służby zdrowia w kraju.

Jak sprawdziliśmy, zarzuty NIK nie dotyczą województwa opolskiego. Stwierdzenie, że raporty były mało przydatne jest niezrozumiałe - mówi Dyrektor Opolskiego Centrum Zdrowia Publicznego Mieczysław Wojtaszek.


Okazuje się, że nieprzydatne były raporty roczne konsultantów krajowych i wojewódzkich w dziedzinach specjalności medycznych, które nie określały liczby fachowych pracowników ochrony zdrowia dla poszczególnych grup obywateli.
Według Izby zaniechania te mogą utrudnić monitorowanie potrzeb w dziedzinie ochrony zdrowia oraz reagowanie na braki kadrowe.

Lech Kunicki, przewodniczący konsultantów medycznych w Opolu, twierdzi, że to nie konsultanci a państwo powinno prowadzić jasną politykę odnośnie służby zdrowia.


NIK podkreśliła, że monitorowanie zapotrzebowania personelu medycznego jest konieczne, szczególnie w związku z wejściem na rynek pracy niżu demograficznego oraz coraz mniejszym zainteresowaniem podejmowania pracy w zawodzie przez pielęgniarki.


Piotr Wójtowicz (oprac. WK)