- Sprawa nie jest nowa. W 2016 roku weszła w życie ustawa dekomunizacyjna, której zadaniem było oczyszczenie przestrzeni publicznej z wszelkich obiektów, które upamiętniałyby armię radziecką - dodaje gość Radia Opole. - Armię, która nas - tak było to nazywane - wyzwalała, a wiemy, jak to wyzwalania wyglądało. Należy przypomnieć, że wyglądało dokładnie tak, jak teraz jest wyzwalana Ukraina - mordy, gwałty, barbarzyństwo. Była to niegodziwość i policzek wobec wszystkich ofiar reżimu sowieckiego, komunistycznego, wszystkich krzywd, które zostały wyrządzone.

Sprawa likwidacji pomnika zostanie podjęta podczas najbliższej sesji rady miejskiej 28 kwietnia. - Złożę oficjalny wniosek, środki muszą się znaleźć, nie na takie wydatki znajdowało się pieniądze. Mamy podstawę prawną, wspomniałem o ustawie z 2016 roku, gdzie termin, który został wskazany na usunięcie tych pomników, już dawno został przekroczony. To absolutnie najwyższy czas, żeby ten temat rozwiązać - podkreśla Wojciech Komarzyński.

Pojawiła się także petycja mieszkańców Brzegu popierająca pomysł usunięcia tzw. pomnika hydraulika z centrum miasta.