PŁONĄŁ LAS
Dzięki szybkiej reakcji strażaków udało się opanować dzisiaj (30.10) wieczorem pożar lasu w Magnuszowiczkach. Spłonął jedynie ponad hektar poszycia.
A zdaniem mieszkańców Magnuszowiczek pożar wyglądał groźnie. - Wiedzieliśmy kłęby dymu i płomienie - opowiadali.
Straż powiadomił leśniczy, którego o tym, że się pali, zawiadomili rolnicy. - Gdyby nie szybka reakcja strażaków, zająłby się większy obszar i straty byłyby niepowetowane - twierdzi leśniczy leśnictwa Lipowa Zenon Bubiło. Ogień gasiły cztery jednostki straży pożarnej z Lewina i Brzegu.
Adam Barański
A zdaniem mieszkańców Magnuszowiczek pożar wyglądał groźnie. - Wiedzieliśmy kłęby dymu i płomienie - opowiadali.
Straż powiadomił leśniczy, którego o tym, że się pali, zawiadomili rolnicy. - Gdyby nie szybka reakcja strażaków, zająłby się większy obszar i straty byłyby niepowetowane - twierdzi leśniczy leśnictwa Lipowa Zenon Bubiło. Ogień gasiły cztery jednostki straży pożarnej z Lewina i Brzegu.
Adam Barański