NIEBEZPIECZNE WYJAZDY
Ponad jedenaście lat toczy się przed opolskimi sądami sprawa trzech mężczyzn, którzy na początku lat 90-tych organizowali wyjazdy do pracy w Holandii dla kobiet z Opolszczyzny. Pokrzywdzonych jest 89 kobiet.
Po długotrwałym procesie przed sądem rejonowym w grudniu 99-go roku Aleksander Z., Zygmunt K. i Mariusz W. zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Od wyroku się jednak odwołali.
Obecnie sprawa rozpocznie się od zera, z powodu zmiany składu sędziowskiego prowadzącego dotąd ten proces - powiedziała Radiu Opole prokurator Anna Moraczewska. Niektóre z zarzutów zagrożone są karą do 10-ciu lat pozbawienia wolności.
Tymczasem od chwili rozpoczęcia procesu zmieniło się polskie prawodawstwo. W rezultacie w akcie oskarżenia znalazły się zarzuty, które obecnie są inaczej traktowane przez prawo. Poza tym niektóre z pokrzywdzonych kobiet nie są zainteresowane stawianiem się przed sądem, bo mają ustabilizowane życie osobiste. Część z nich mieszka poza Polską. Oskarżeni natomiast podkreślają, że nie mogą odpowiadać za czyny, których kobiety dopuściły się poza podpisanymi kontraktami.
Rozprawa z powodu niestawienia się jednego z oskarżonych nie rozpoczęła się. Kolejny termin wyznaczono na 30-ty listopada.
Zbigniew Janowski
Po długotrwałym procesie przed sądem rejonowym w grudniu 99-go roku Aleksander Z., Zygmunt K. i Mariusz W. zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Od wyroku się jednak odwołali.
Obecnie sprawa rozpocznie się od zera, z powodu zmiany składu sędziowskiego prowadzącego dotąd ten proces - powiedziała Radiu Opole prokurator Anna Moraczewska. Niektóre z zarzutów zagrożone są karą do 10-ciu lat pozbawienia wolności.
Tymczasem od chwili rozpoczęcia procesu zmieniło się polskie prawodawstwo. W rezultacie w akcie oskarżenia znalazły się zarzuty, które obecnie są inaczej traktowane przez prawo. Poza tym niektóre z pokrzywdzonych kobiet nie są zainteresowane stawianiem się przed sądem, bo mają ustabilizowane życie osobiste. Część z nich mieszka poza Polską. Oskarżeni natomiast podkreślają, że nie mogą odpowiadać za czyny, których kobiety dopuściły się poza podpisanymi kontraktami.
Rozprawa z powodu niestawienia się jednego z oskarżonych nie rozpoczęła się. Kolejny termin wyznaczono na 30-ty listopada.
Zbigniew Janowski