Powiat krapkowicki
(fot. Ewelina Bernacka / AFRO) |
Około miliona złotych – tyle wstępnie wynoszą straty w wyniku powodzi - wyliczyło Starostwo Powiatowe w Krapkowicach. Dokładniej poznamy je po zejściu wody powodziowej – mówi wicestarosta krapkowicki.
Pracownicy Urzędu Miasta w Krapkowicach wyruszyli dzisiaj w teren i szacują straty jakie ponieśli w wyniku powodzi mieszkańcy gminy. Pracownicy ośrodka pomocy jeżdżą również po gminie i zbierają dane o poszkodowanych. Rozwożą również worki na śmieci, kalosze i środki chemiczne między innymi do sprzątania domów i mieszkań. Miasto jest podzielone na pół z powodu podtopionego mostu na Odrze więc jeździ kilka zespołów – mówi Marlena Kornaś, szefowa ośrodka pomocy w Krapkowicach.
Kilkadziesiąt różnego rodzaju pomp posiadają strażacy zawodowi i w jednostkach OSP na terenie powiatu krapkowickiego. Będą potrzebne do pompowania wody z zalanych domów, piwnic, gospodarstw czy podwórek. Na razie jest to jednak niewskazane – mówi Marek Matczak, komendant straży pożarnej w Krapkowicach. Trzeba poczekać aż teren wokół domostw wyschnie. Komendant dodaje, że jeżeli na terenie powiatu zabraknie pomp do wody będą pożyczone z innych jednostek z terenu województwa opolskiego w ramach krajowego systemu ratownictwa.
Poprawia się sytuacja powodziowa na terenie powiatu krapkowickiego. Mieszkańcy domów nad brzegiem Odry w Krapkowicach są już spokojniejsi. Woda w rzece opada. Teraz jest 746 centymetrów, czyli nadal trzy metry powyżej stanu alarmowego. Zaczęło się już powoli sprzątanie podtopionych domów.
Krapkowiczanie nie powinni jeszcze jednak myśleć o pompowaniu wody z domów - mówi Harald Brol, wicestarosta krapkowicki. Również strażacy na antenie Radia Opole apelowali, by wypompowywanie wody z piwnic czy mieszkań rozpoczynać dopiero wtedy, gdy wokół budynku będzie sucho. W związku z porządkami po przejściu wielkiej wody Starostwo Powiatowe w Krapkowicach zorganizowało wapno do odkażania. Wapno składowane będzie w Gogolinie w firmie Ekobud. Transportem zajmować się jednak będą poszczególne krapkowickie gminy – dodaje wicestarosta Brol.
Wyłączona została oczyszczalnia ścieków w Choruli obsługująca pobliski Gogolin. Władze miasta apelują do mieszkańców o radykalne zmniejszenie zużycia wody. Grozi bowiem wyciek ścieków ze studzienek i zalewanie posesji. Tymczasem w sąsiednich Krapkowicach oczyszczalnia jest bezpieczna – mówi Piotr Solloch, burmistrz miasta.
Poziom Odry teraz w Krapkowicach wynosi 824 centymetry czyli stan alarmowy przekroczony jest o prawie 4 metry. Miasto ma nadal duże problemy komunikacyjne. Pod wodą jest most na Odrze.
Pękł wał na Odrze przed Ligotą koło Krapkowic. Woda wdarła się na pola i groziła jeszcze większym zalaniem leżących bliżej miasta Żywocic. Strażacy wraz z ochotnikami wybudowali dodatkową zaporę, która powstrzymała na pewien czas napór wody.
Woda jednak przelała się przez tymczasowe zabezpieczenie. Woda płynie poza korytem w stronę lewobrzeżnej części Krapkowic. Z terenu powiatu krapkowickiego ewakuowano kilkadziesiąt osób – informuje dyżurny tamtejszej komendy Państwowej Straży Pożarnej - głównie z miejscowości Obrowiec, Januszkowice, Zdzieszowice oraz z Żywocic.
O 3 metry przekroczony jest stan alarmowy na Odrze w Krapkowicach. Podtopione zostały domy w nadbrzeżnej części miasta. Mieszkańcy ratują dobytek, ale nie opuszczają domów.
Sztab kryzysowy objeżdżał zagrożone w gminie miejscowości. Jak mówi wicestarosta krapkowicki Harald Brol w Januszkowicach woda przelała się przez wały. Droga nr 423 w tej miejscowości jest zamknięta dla ruchu. Natomiast w Choruli wały uchroniły wieś przed zalaniem.
Bogusław Kalisz(oprac. WK)