Radio Opole » Wiadomości z regionu
2010-05-19, 15:08 Autor: Radio Opole

Sytuacja w Opolu

Woda na Metalchemie
(fot. Aneta Skomorowska / AFRO)
Wiele wskazuje na to, że kilkudniowa walka o wzmocnienie wałów na osiedlu Metalchem zakończyła się sukcesem. Poziom wody w Odrze zaczyna powoli opadać. Ludzie, którzy wiele godzin zabezpieczali wały powoli wracają do swoich domów.


Jak potwierdził nasz reporter pola uprawne w tym rejonie są całkowicie zalane. Rolnicy zastanawiają się kto zapłaci za te straty i jak wysokie będą odszkodowania.

Trwa desperacka walka o uratowanie umocnień na opolskim Metalchemie. Pracują strażacy, strażacy ochotnicy i mieszkańcy. Na wałach przy ocynkowni układane są worki z piaskiem. Tych wciąż jednak brakuje. Wały są nasiąknięte wodą.

Za nami kolejna noc walki o utrzymanie wałów na wysokości Metalchemu w Opolu. Podwyższając wał ułożono około 100 tysięcy worków - woda wdarła się do niektórych domostw w Groszowicach i na Półwsi.

Metalchem dzięki ogromnej ofiarności straży, wojska i ochotników uratowany.

Na Opolszczyźnie trwa walka z wielką wodą. Coraz więcej osób i instytucji włącza się do pomocy powodzianom. Do tej pory przesłaliśmy 13 transportów pomocowych. Wartość tej pomocy sięga około 40 tys. zł - zapewnia ks. Arnold Drechsler dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej.

Najwięcej darów popłynęło do zalanego Ciska w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim. Ale przede wszystkim ważna jest ta pomoc niematerialna - modlitwa. Oprócz niej ksiądz biskup Andrzej Czaja odwiedził powodzian. Podpływaliśmy do domów, rozmawialiśmy z poszkodowanymi - mówi ks. Drechsler. Dziś (21.05) biskup Czaja podpisał apel do proboszczów o przeprowadzenie zbiórki przed kościołami w najbliższą niedzielę na rzecz powodzian.

Nie ma żadnych ograniczeń w funkcjonowaniu Elektrowni Opole - potwierdza naszemu reporterowi rzecznik Elektrowni Opole Henryk Czech.

Kilkadziesiąt osób pracuje przy wypompowywaniu wody, która przesiąka przez drogę w Borkach na wysokości oczyszczalni ścieków. Sytuacja jest poważna, pracuje sztab kryzysowy, ale wszystkie bloki funkcjonują normalnie.



Wały wybudowane na początku XX wieku mogą nie wytrzymać. W podopolskim Metalchemie trwa walka o utrzymanie wody w korycie Odry.

Jednym z problemów jest prawdziwa lisia jama, którą woda przedostaje się z koryta poza obwałowanie. Do tego większą część wałów w tamtym rejonie wybudowano w 1903 roku - powiedział prezydent Opola Ryszard Zembaczyński. Sytuacja jest ekstremalnie trudna - przyznaje Zembaczyński - i woda nie opada, czyli parcie działa.

Największa woda spodziewana jest w Opolu w nocy - około godziny 22:00 – 23:00.



Przerwanie wałów na wysokości Ziminic Małych w gminie Prószkow nie grozi niczym opolskiej dzielnicy Zaodrze - przekonuje prezydent Opola Ryszard Zembaczyński.

To zła wiadomość, może to oznaczać, że jakaś część wody z Odry wleje się w pradolinę Odry i podejdzie pod wał wiński - przyznaje prezydent. Ale jak tłumaczy - wał wiński zbudowano po to, by bronił Zaodrza. Nawet jeśli fala pod niego podejdzie, powinien wytrzymać.

Trwa walka o utrzymanie wałów na Osiedlu Metalchem w Opolu. Są już coraz słabsze i nie wpuszcza się tam już ciągników z workami z piaskiem.

Podniesiono też część wału w Opolu-Grotowicach. Dzięki temu woda nie zalała całej dzielnicy.




Przecieka wał w Zimnicach (gmina Prószków) - ale to niedobre informacje również dla stolicy regionu.

Ewakuowano wszystkich, którzy do tej pory pracowali przy ratowaniu umocnień w Zimnicach. To oznacza, że wał w każdej chwili może pęknąć. Może to oznaczać, że woda skieruje się w pradolinę Odry i podejdzie pod wał wiński. Skrajana sytuacja byłaby taka, gdyby dolina wypełniła się wodą, a przed wałem wińskim pojawiłaby się woda na poziomie półtora metra.

Jak zapewnia prezydent Opola Ryszard Zembaczyński - wał ten jest cały czas monitorowany. Jego zdaniem umocnienia są dobre i powinny wytrzymać.

Ryszard Zembaczyński martwi się również o przemakające wały w dzielnicy Metalchem. Prezydent potwierdza również, że poziom wody w Odrze wciąż się podnosi.

Nie ma jednak potrzeby ewakuacji Zaodrza - zapewnił jeszcze raz Ryszard Zembaczyński.




Przez Opole przechodzi wyższa fala niż przewidywano. Według danych sztabu kryzysowego prezydenta jej wysokość zakładano na 7,40. A mamy 8 m i 3 cm. Gdybyśmy wiedzieli to wcześniej, od razu ewakuowalibyśmy Partyzancką - zapewnia Rajmund Dorotnik, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Opolu.

Największe zagrożenie prezydent Ryszard Zembaczyński widzi w przemakających wałach na Metalchemie. Ponadto na wyłączonej z ruchu części obwodnicy północnej Opola zalega woda o głębokości do 1,5 metra. Fala powodziowa na Odrze jest teraz w Opolu w fazie kulminacji. Obwodnica północna wyłączona z ruchu, woda wdziera się na ulicę Partyzancką, wały na Metalchemie jakoś wytrzymują.

Aktualne prognozy dotyczące stanów Odry podczas przechodzenia fali kulminacyjnej:

w Opolu fala jest w fazie kulminacji
w ujściu Nysy dziś między 20 a 22 będzie 740 - 750 cm,
a w Brzegu jutro między 8 a 10 przewiduje się 720 - 730 cm
Stany maksymalne na Odrze będą się utrzymywać około doby.

Cały czas podnosi się poziom wody w Odrze w Opolu. Fala kulminacyjna może osiągnąć wysokość nawet 8 metrów, jednak nie zagraża to śródmieściu, Pasiece i Zaodrzu - informuje Rajmund Dorotnik z Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu. Prawdopodobnie wysoki poziom wody w Odrze utrzyma się od 4 do 6 dni.

Poziom Odry w Opolu jest wyższy niż zakładaliśmy - przyznaje rzecznik prezydenta Opola Mirosław Pietrucha. Woda, która płynie przez miasto jest na poziomie 783 cm. To o około 40 cm więcej niż wynikało z prognoz. Woda w Odrze zmieści się jednak w wałach. Najsłabsze punkty to Metalchem i Półwieś.

W okolicy obwodnicy północnej Opola są miejsca, gdzie głębokość wody sięga dwóch metrów. Sytuacja jest poważna. Woda zalała część obwodnicy od mostu aż do skrzyżowania przy Sławicach. Woda wdziera się też na ulicę Partyzancką. To oznacza, że domy w tym rejonie są otoczone wodą. Zarządzono ewakuację mieszkańców. Jednak, to oni sami zdecydują czy chcą się ewakuować. Czeka na nich remiza OSP w Grudzicach.

Sytuacja w zalanych wcześniej częściach regionu zaczyna się uspokajać - ocenia marszałek Józef Sebesta, który od samego rana odwiedzał zalane miejscowości. W Koźlu woda zaczyna opadać, w Krapkowicach poziom wody przestał rosnąć. W Czarnowąsach i Dobrzeniu Małym sytuacja się stabilizuje i woda nie powinna wyrządzić już więcej szkód. Według marszałka pomoc odpowiedzialnych służb skierowana do mieszkańców na zalanych terenach jest zadowalająca.

Pomoc mieszkańcom zalanych terenów popłynie ze strony samorządu województwa opolskiego. Już kalkulujemy przesunięcia w budżecie - zapewnia marszałek Józef Sebesta. Na pomoc bezpośrednią dla poszkodowanych samorządowcy chcą przekazać około 2 mln zł. Pieniądze z zarządu województwa trafią do poszkodowanych za pośrednictwem urzędów gmin. Marszałek Opolszczyzny chce, by pieniądze po zatwierdzeniu wysokości pomocy przez Sejmik Województwa Opolskiego natychmiast trafiały do poszkodowanych.

Wały przeciwpowodziowe na Odrze w rejonie Metalchemu, dzielnicy Opola, cały czas są utrzymywane. To sukces, że wytrzymaliśmy pierwszy napór wody - mówi Rajmund Dorotnik z Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Wał jest cały czas jest jednak podwyższany. Pracuje przy nim około 100 osób i 5 ciągników, które przewożą worki z piaskiem.

Natomiast na północy Opola jest sukcesywnie zapełniany polder Żelazna. Mieszkańcy na razie są bezpieczni. Naczelnik sztabu kryzysowego i prezydent Opola pojechali w rejon obwodnicy północnej, która została wyłączona z ruchu.


Uszkodzony wodowskaz na Odrze spowodował błędne prognozy wysokości fali. W nocy stwierdzono, że nie działa miernik w okolicach Zakładu Komunalnego przy ul. Podmiejskiej. W związku z tym fala może być około 60 cm wyższa, niż zakładaliśmy - stwierdza Rajmund Dorotnik, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Opola.

Nie spowoduje to zagrożenia w centrum miasta - zapewnia naczelnik. Fala kulminacyjna, która dotarła wczoraj w nocy do Opola, będzie przechodziła przez miasto przez około 30 godzin. Później poziom wody ma opadać 2-3 cm na godzinę. Jak dodaje naczelnik worków nie zabraknie.

Trwa walka o utrzymanie wałów na opolskim Metalchemie. Problemem jest prawdziwa lisia jama, którą woda przedostaje się z koryta poza obwałowanie. Do tego większa część wałów w tamtym rejonie pochodzi z początku XX wieku - powiedział Radiu Opole prezydent miasta Ryszard Zembaczyński.

Centrum Opola jest w stu procentach bezpieczne - potwierdził prezydent Ryszard Zembaczyński. Jak dodał prezydent Opola - największa woda spodziewana jest w Opolu w nocy około godz. 22:00 - 23:00.

Władze Opola zdecydowały o zamknięciu dla samochodów obwodnicy północnej. Kierowcy muszą korzystać z objazdów, które wytyczono ulicami Partyzancką oraz Wrocławską.

Zarząd województwa odwiedza zagrożone tereny. Stolicy województwa, szczególnie centrum na razie nic nie grozi - zapewnia Tomasz Kostuś z zarządu województwa, który wrócił z obserwacji newralgicznych punktów.

Najgroźniejsza sytuacja jest na opolskim Metalchemie. Wały chroniące są w coraz gorszym stanie. Strażacy próbują je uszczelniać, jednak od południa przybyło około 25 - 30 centymetrów. Akcja nabrała tempa, na miejsce jest dowożony piasek.

Zaczyna się jednak pojawiać problem wyżej. Na Odrze przed zakolem worki są układane nie tylko u podnóża ale również na samym wale. Aby woda się przelała brakuje około metra. Bliżej ocynkowni wał jest bardziej uszkodzony. Strażacy obawiają się, że jeżeli nurt nadal będzie taki szybki a wody będzie przybywało, wał może nie wytrzymać.

Zalany jest mostek za Metalchemem przed Przyworami na trasie nr 423 do Krapkowic i Kędzierzyna. Przejazd jest niemożliwy.

Gabinet prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego informuje, że nie ma zagrożenia przelania się wody przez koronę wałów i zalania Zaodrza oraz wyspy Pasieka w Opolu. Nie ma także decyzji o zamykaniu mostów w Opolu.


Bogusław Kalisz, Marek Świercz, Maciej T. Nowak, Wiesław Kolbusz/ Adam Barański/Aneta Skomorowska/Tomasz Cichoń/Maciej Nowak (oprac. BO/WK)

Wiadomości z regionu

2024-09-20, godz. 19:44 "Głuchołazy nie zostały same" - do hali GOSIR-u zjeżdża pomoc nie tylko z Polski [ZDJĘCIA] 'To tak naprawdę zarządzanie chaosem' - słyszymy od wolontariuszy pracujących w magazynie darów utworzonym w hali sportowej głuchołaskiego GOSiR-u. » więcej 2024-09-20, godz. 18:50 Wolontariusze kancelarii prezydenta jadą do Głuchołaz Grupa blisko 30 wolontariuszy Kancelarii Prezydenta RP i Biura Bezpieczeństwa Narodowego wyruszyła w piątek do Głuchołaz, by pomóc mieszkańcom tej miejscowości… » więcej 2024-09-20, godz. 18:39 "To kropla w morzu potrzeb". Mieszkańcy Lewina Brzeskiego wnioskują o pomoc doraźną W Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Lewinie Brzeskim ruszyło przyjmowanie wniosków o pomoc doraźną dla powodzian. Na najpilniejsze potrzeby można… » więcej 2024-09-20, godz. 18:25 W Głuchołazach wodociąg trzeba uzupełniać. Pomagają ościenne gminy Kolejni mieszkańcy Głuchołaz odzyskują dostęp do bieżącej wody. Dziś (20.09) jej dostawy przywrócono między innymi dla mieszkańców Rynku i ulicy K… » więcej 2024-09-20, godz. 18:22 Ciepły posiłek można otrzymać przy Hali Nysa Stacjonuje tam foodtruck działający pod egidą World Central Kitchen. » więcej 2024-09-20, godz. 17:52 Szpital polowy w Nysie przyjmuje także dzieci W szpitalu tymczasowym na placu przed Halą Nysa uruchomiono moduł pediatryczny. - Aktualny profil tego szpitala odzwierciedla działalności SOR - mówi dowódca… » więcej 2024-09-20, godz. 17:31 W Prudniku powódź zniszczyła liczne obiekty sportowe Cztery obiekty sportowe zniszczyła powódź w Prudniku. Jeden jest własnością klubu łuczniczego, a pozostałe należą do gminy. Zniszczenia są kopią powodzi… » więcej 2024-09-20, godz. 17:31 "Potrzebujemy sprzętu". Mieszkańcy Białej Nyskiej sprzątają po powodzi Woda, żywność i sprzęt - to główne potrzeby mieszkańców Białej Nyskiej w walce ze skutkami powodzi. » więcej 2024-09-20, godz. 16:42 Jest zainteresowanie szczepieniami przeciw tężcowi 4,5 tysiąca dawek szczepionek przeciwko tężcowi przekazał do powiatów wojewódzki sanepid. Mieszkańcy gminy Lewin Brzeski szczepili się w Łosiowie. » więcej 2024-09-20, godz. 16:15 Prezydent Andrzej Duda przyjechał do zniszczonych przez powódź Głuchołaz Prezydent Andrzej Duda odwiedza dziś tereny, które nawiedziła powódź. Do południa był w Lądku-Zdroju na Dolnym Śląsku. Teraz jest już w Głuchołazach… » więcej
32333435363738
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »