Małe, parafialne cmentarze mają swój urok, którego mogą pozazdrościć duże nekropolie
- Takiej atmosfery nie ma na dużych cmentarzach zlokalizowanych w centrach miast - mówią mieszkańcy dzielnicy Opole-Groszowice. Jak co roku, 1 listopada lokalna społeczność spotyka się przy grobach swoich bliskich, na niewielkiej nekropolii przy ulicy Traugutta.
Różni się ona od wielu innych nie tylko wielkością. Tym cmentarzem nie zarządza gmina, a parafia.
- Cmentarz parafialny jest całkowicie inny - mówi pani Bernadeta. - Jest mały, wszyscy się tu znamy. To dzień Wszystkich Świętych, ale też spotkanie społeczności naszej parafialnej.
- Jest to nasz cmentarz, a nie komunalny i jest bardzo dobrze - zaznacza pani Krystyna. - W mieście tego nie ma, tej atmosfery, bo ludzie się nie znają. U nas jest inaczej.
- Można się spotkać ze znajomymi - dodaje Marek. - Do nas raz w roku przyjeżdża rodzina z Niemiec. Będzie co wspominać.
Dodajmy, że właścicielem cmentarza w Groszowicach jest parafia rzymskokatolicka pod wezwaniem św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
- Cmentarz parafialny jest całkowicie inny - mówi pani Bernadeta. - Jest mały, wszyscy się tu znamy. To dzień Wszystkich Świętych, ale też spotkanie społeczności naszej parafialnej.
- Jest to nasz cmentarz, a nie komunalny i jest bardzo dobrze - zaznacza pani Krystyna. - W mieście tego nie ma, tej atmosfery, bo ludzie się nie znają. U nas jest inaczej.
- Można się spotkać ze znajomymi - dodaje Marek. - Do nas raz w roku przyjeżdża rodzina z Niemiec. Będzie co wspominać.
Dodajmy, że właścicielem cmentarza w Groszowicach jest parafia rzymskokatolicka pod wezwaniem św. Katarzyny Aleksandryjskiej.