- On nigdy niczego się nie bał. Zawsze dążył do celu, a przykładem tego jest właśnie ta uczelnia, którą otworzył - mówi żona Elżbieta Sanocka. - Miał swoje wizje, bardzo konkretne i jednoznacznie związane z Nysą i Polska, jako szerszym spojrzeniem na to miasto. Zawsze u niego była troska o dobro wspólne. Był bardzo otwarty na różne sprawy.

Na uroczystościach obecny był również bliski współpracownik Janusza Sanockiego - Piotr Wojtasik, dyrektor jego biura poselskiego. Jak podkreślił, polityk był jedną z najważniejszych postaci we współczesnej historii Nysy. - PWSZ jest jednym z dzieł, które pozostawił po sobie. Bardzo się cieszymy, że zostanie upamiętniony na budynku, o który walczył. Jej powstanie nie było takie proste. Nysa nie była miastem, które było w pierwszej kolejności brane pod uwagę, jeśli chodzi o zakładanie PWSZ. Dzięki jemu pomysłowości, wyborom i kontaktom to się udało.

Tablica wykonana została przez przyjaciela Janusza Sanockiego - profesora Mariana Molendę.