- Struktury ochotniczych straży pożarnych na Ukrainie dopiero się tworzą - mówi Andrzej Latusek, naczelnik OSP Kadłub Turawski. - Pokazujemy naszym gościom jak działają ochotnicze straże pożarne i państwowa straż, jakie są struktury, jakie wyposażenie mamy my. Zbieramy też sprzęt i przekazujemy do takich ochotniczych straży, gdzie nie mają nawet ubrań. Dzielimy się tym, co mamy ponad stan, czyli np. szelki do użytku na wysokości, ubrania ochronne typu nomex, straż kupuje nowe jednostki ubrań, a te, które zostają przekazujemy dalej. Mamy też dla nich sporo nowych rzeczy.

- To będzie pierwsza ochotnicza straż pożarna w naszej gminie - mówi Wolodymyr Szenkewycz, opiekun grupy z Ukrainy. - Jesteśmy tu sześcioosobową grupą. Naszą ochotniczą straż powołał wójt. Jesteśmy na etapie budowania struktur naszej jednostki. Tu także podpatrujemy jak wyglądają relacje między zawodowymi strażakami a ochotnikami i jak wygląda praca strażaków. To nasza pierwsza wizyta w Kadłubie Turawskim.

Dodajmy, że do 2014 roku na Ukrainie nie było struktur ochotniczy straży.