"Maluchy" opanowały Polską Nową Wieś. W ogólnopolskim zlocie miłośników tych pojazdów bierze udział ponad 500 maszyn
Ponad 500 Fiatów 126p można oglądać w Polskiej Nowej Wsi pod Opolem. Na miejscowym lotnisku trwa ogólnopolskim zlot miłośników tych pojazdów.
- Fiacik "Bosmal", czyli cabrio. Te samochody poszły do Holandii, Francji, Austrii. 80 sztuk zostało w Polsce, w tej chwili można je policzyć na palcach - wskazuje pan Piotr z Łodzi.
- Koło Tarnowskich Gór był na posterunku milicji taki maluch. Ciągle się naśmiewaliśmy, że jaki posterunek, taki radiowóz - wspomina Tadeusz Sowa z Siewierza.
- 126p o napędzie elektrycznym. Zainspirowałem się projektem kolegi z Łodzi, który jako pierwszy robił elektrycznego "Malucha". Robimy nim na jednym ładowaniu 200 kilometrów. Rozpędzamy się do 70 kilometrów na godzinę, ale mamy przygotowaną już drugą skrzynię biegów, przy której nic nas nie zatrzyma - zdradza Radosław Pawlaczyk z Głuszycy.
- Wersja red brown była produkowana w Tychach. Są z dużo bogatszym wyposażeniem, mają tapicerki materiałowe ze specjalną kolorystyką. Szyby w kolorach niebieskim lub brązowym, co pozwalało na zachowanie bardziej komfortowej temperatury wewnątrz. Są to wersje eksportowe, jednak jakimiś nieoficjalnymi kanałami żony dyrektorów FSM-u były w posiadaniu takich samochodów - tłumaczy Grzegorz Sztobryn z Zabrza.
- Nie ma takiej opcji, żebym ja kupił sobie współczesny samochód. To już nie jest to. Zbyt dużo tego plastiku, elektroniki. Od małego marzyłem o "Małym Fiacie" - wyznaje pan Łukasz z Warszawy.
Dodajmy, że część "Maluchów" zagości jutro (15.08) na opolskim rynku. Ich przyjazd zaplanowano na godzinę 09:00.