(fot. Józef Środa / AFRO)

PKP liczy, że uda się odwlec wejście w życie przepisów unijnych dotyczących odszkodowań za spóźnione pociągi. Według przepisów od 4 grudnia przewoźnik musiałby zwracać pieniądze za bilety i płacić odszkodowania za opóźnienia wynikłe ze swojej winy.

Jakie stawki wchodzą w grę tłumaczy Krzysztof Wiecheć, dyrektor Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych:


Kolejarze chcieliby jednak, aby przepisy zaczęły obowiązywać dopiero od czerwca 2011 roku. Jak tłumaczy Krzysztof Wiecheć, kolej nie jest jeszcze przygotowana na srogie unijne restrykcje:


Zgodność unijnych dyrektyw, nakazujących zwroty i odszkodowania spóźnialskim przewoźnikom, z polskim prawem bada aktualnie Trybunał Konstytucyjny. Nie czekając jednak na to orzeczenie, PKP Intercity chce wprowadzić system odszkodowań w komunikacji krajowej. Ma on polegać na tym, że pasażerowie opóźnionych pociągów będą otrzymywali vouchery uprawniające do zakupu zniżkowego biletu.


Krzysztof Rapp (oprac. JM)