"Czepkowanie" w instytucie pielęgniarstwa
Zamiast dużego czepka na głowie emblemat w klapie mundurka. Dziś 80 studentek i studentów pierwszego roku instytutu pielęgniarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Medycznej w Opolu uczestniczyło w tak zwanym "czepkowaniu".
Zdaniem szefowej instytutu Lucyny Sochockiej pomimo odczuwanego przez uczelnie niżu demograficznego, zainteresowanie pracą w zawodzie pielęgniarki, czy też pielęgniarza rośnie.
Dla "czepkowanych" dzisiejsza uroczystość symbolu zawodu pielęgniarki i położnej, jak sami podkreślali, to podniosła chwila. Nie obyło się nawet bez łez wzruszenia.
Warto zauważyć, że strój pielęgniarki i położnej ewoluował od podobnego do zakonnego habitu do lekkiego mundurka bez nakrycia głowy.
Adam Bararański (oprac. BO)
Zdaniem szefowej instytutu Lucyny Sochockiej pomimo odczuwanego przez uczelnie niżu demograficznego, zainteresowanie pracą w zawodzie pielęgniarki, czy też pielęgniarza rośnie.
Dla "czepkowanych" dzisiejsza uroczystość symbolu zawodu pielęgniarki i położnej, jak sami podkreślali, to podniosła chwila. Nie obyło się nawet bez łez wzruszenia.
Warto zauważyć, że strój pielęgniarki i położnej ewoluował od podobnego do zakonnego habitu do lekkiego mundurka bez nakrycia głowy.
Adam Bararański (oprac. BO)