Nadal poszukiwani są co najmniej dwaj lekarze, bo obecnie na oddziale zatrudniony jest tylko ordynator. Rozmowy z medykami są trudne, ponieważ większość ma umowy w innych placówkach z 2-3 miesięcznym okresem wypowiedzenia.

- Pod uwagę jest również brane zatrudnienie lekarzy z Ukrainy - mówi Artur Nowak z zarządu powiatu kluczborskiego.

- Jest zainteresowanie, jeśli chodzi o lekarzy z Ukrainy, aczkolwiek trzeba wziąć pod uwagę kłopoty z ich zatrudnieniem. Ta możliwość jest niestety podważana przez izbę lekarską. Słyszałem, że rząd rozważa wprowadzenie konkretnego rozporządzenia, ale czy i kiedy dojdzie do tego? My czekamy.

Pozostałe oddziały i poradnie funkcjonują bez zmian. Na pytanie o szansę ponownego uruchomienia oddziału wewnętrznego z początkiem kwietnia, Artur Nowak odpowiada: 50 procent.

Wrócimy do tego tematu w najbliższych dniach.