- Mimo, że kobiety zostały zmarginalizowane, nie poddadzą się i będą walczyć o swoje - mówi miejska radna Barbara Kamińska. - Wszyscy widzimy, że ten czas wybierany jest w sposób taki, aby manipulować informacją i społeczeństwem odwracając od tych problemów, które dotykają każdego, czyli problemów związanych z pandemią i jej skutkami oraz z tym, w jaki sposób gospodarka wchodzi na spowolnione tory, kiedy zamyka się przedsiębiorstwa nie dając im konkretnych rozwiązań i wsparcia.

Zdaniem posła Tomasza Kostusia, publikacja wyroku to czarny dzień polskiej demokracji. - Zerwano kompromis aborcyjny, który w Polsce funkcjonował od 30 lat, to zamach na prawa kobiet. To zamach na życie, zdrowie i godność Polek. To świadome wyprowadzenie kobiet na ulice w czasie pandemii - mówi.

- Te protesty są legalne, żadne rozporządzenie nie może ograniczyć naszych praw. Jako reprezentacja parlamentarna przygotowaliśmy szereg ustaw - dodaje poseł Witold Zembaczyński. - Pierwszą z nich jest depenalizacja terminacji ciąży, czyli ustawa, która całkowicie wyciągnie spod odpowiedzialności karnej tych medyków, którzy będą dokonywać tej czynności terminacji ciąży oraz prowadzić badania prenatalne wykrywające m.in. wady letalne, które uniemożliwiają dorobienie się zdrowego, pozbawionego cierpienia rodziców i samego potomstwa. Dla nas bardzo istotne jest wprowadzenie rzetelnej edukacji seksualnej, dostęp do antykoncepcji i liberalizacja prawa antyaborcyjnego.

Podczas konferencji prasowej politycy Koalicji Obywatelskiej zagwarantowali, że jak opozycja wygra wybory, to prawa kobiet zostaną przywrócone.

Wczoraj (28.01) na antenie Radia Opole w Loży Radiowej poseł PiS Violetta Porowska przyznała, że uzasadnienie Trybunału nie jest niczym zaskakującym, a dyskusje toczyły się o tym od miesięcy. Jej zdaniem. Polacy rozumieją, że Konstytucja jest Konstytucją, która mówi wprost, że życie człowieka w Polsce, ma być i będzie chronione - stąd wyrok Trybunału Konstytucyjnego - dodała.