- Firma z Opola zgłosiła się do nas już w 2018 roku i chciała żebyśmy stworzyli urządzenie, które będzie wytwarzało zimną kawę w 6 godzin. Do tej pory trwało to 24 godziny. My zrobiliśmy to tak, że ten cały proces trwa od 45 do 60 minut - mówi doktor Dariusz Andrzejewski, współtwórca urządzenia z Politechniki Opolskiej.

- Maszyna robi 18 albo 9 litrów napoju. Jest ze stali nierdzewnej, wszystkie elementy są takie, żeby to wszystko było higieniczne. Stworzony został program czyszczący na koniec, więc jest tam wpuszczany płyn, później jest płukanie. Cały proces to napełnianie wodą, gdzie przepompowywanie odbywa się bez żadnych ciśnień. Jest filtrowanie, automatyczne przelewanie później do kega, więc operator ładuje tylko kawę i naciska przycisk start.

Napój cold brew, który powstaje dzięki urządzeniu, jest nie tylko orzeźwiający, ale ma też mniej goryczy od normalnej kawy zaparzanej na ciepło.

- Ma taką samą zawartość kofeiny, jak kawa, która jest normalnie zaparzana. Jest to bardzo duża konkurencja dla energetyków. Ten napój nie jest słodzony, jest z naturalnych składników i jest tak samopobudzający.

Dodajmy, że w skład zespołu badawczego wchodzili również dr inż. Małgorzata Płaczek i dr hab. inż. Adam Niesłony.