Jechał pod wpływem alkoholu i ścigał się z policją. To nie pierwszy taki wybryk na jego koncie
![62 latek w niedzielę po 10.00 prowadził po wpływem alkoholu i ścigał się z policją. [fot.P.Wójtowicz]](public/info/2020/2020-08-24_159827377210.jpg)
62 latek w niedzielę po 10.00 prowadził po wpływem alkoholu i ścigał się z policją. [fot.P.Wójtowicz]
Pół promila alkoholu w organizmie, brak prawa jazdy i ucieczka przed policją. To wszystko ma na koncie 62-letni kierowca, zatrzymany wczoraj (23.08) w Dąbrowie pod Namysłowem.
Zaczęło się jednak od gwałtownego hamowania na widok radiowozu i zmiany kierunku jazdy. Policjanci ruszyli w pościg. Ostatecznie zajechali mu drogę i zatrzymali. Po odebraniu mu kluczyków, okazało się, że to alkoholowy recydywista
- Uciekał, bo był pod wpływem alkoholu, co wykazało badanie alkomatem. Miał pół promila alkoholu w organizmie - relacjonuje aspirant Paweł Chmielewski z Komendy Powiatowej Policji w Namysłowie.
Podczas kontroli dokumentów okazało się, że mężczyzna nie miał prawa jazdy, ponieważ zatrzymano mu je wcześniej, również za prowadzenie pod wpływem alkoholu. Dodatkowo samochód 62-latka nie miał ważnych badań technicznych i wykupionego OC.
Mężczyzna usłyszał już zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, do którego się przyznał. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia. Osobno będzie się również tłumaczył się z popełnionych wykroczeń. Dodajmy, że w momencie gdy 62-latek nie zatrzymał się do kontroli, policja musiała zajechać mu drogę, w efekcie czego doszło do uszkodzenia radiowozu.
- Uciekał, bo był pod wpływem alkoholu, co wykazało badanie alkomatem. Miał pół promila alkoholu w organizmie - relacjonuje aspirant Paweł Chmielewski z Komendy Powiatowej Policji w Namysłowie.
Podczas kontroli dokumentów okazało się, że mężczyzna nie miał prawa jazdy, ponieważ zatrzymano mu je wcześniej, również za prowadzenie pod wpływem alkoholu. Dodatkowo samochód 62-latka nie miał ważnych badań technicznych i wykupionego OC.
Mężczyzna usłyszał już zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, do którego się przyznał. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat więzienia. Osobno będzie się również tłumaczył się z popełnionych wykroczeń. Dodajmy, że w momencie gdy 62-latek nie zatrzymał się do kontroli, policja musiała zajechać mu drogę, w efekcie czego doszło do uszkodzenia radiowozu.
