- Co roku trzeba ładować akumulatory i kto raz zaczął chodzić na pielgrzymkę ten wraca. Mimo tego, że w tym roku jest jedynie sztafeta, to każdy dzień przeżywamy i czujemy jak byliśmy w poszczególnych dniach na mszy, obiedzie czy postoju. Duchowo przeżywamy każdy dzień i cieszymy się, że zostaliśmy wybrani by kroczyć dziś w tej małej grupce - mówi jedna z uczestniczek pielgrzymki.

- Nie wyobrażam sobie roku bez pielgrzymki, póki można w niej brać udział. Nie brakuje intencji, od tych rodzinnych po przyjacielskie i ogólne, w których wszyscy się chyba modlimy. Wiadomo, jaka sytuacja dzieje się wokół nas, co do której nikt nie wie, jak się rozwiąże. Mam nadzieję, że Pan Bóg wie i coś z nią zrobi - dodaje kolejna uczestniczka.

Ostatnim punktem dnia pielgrzymkowego jest Msza Święta w jednym z sanktuariów diecezji opolskiej. Uroczystości w kościele pod wezwaniem Matki Bożej w Raciborzu będzie przewodniczył biskup Andrzej Czaja. Jej początek o 19:00. W piątek natomiast na trasę pielgrzymki wyruszą dwie ostatnie grupy: z parafii jezuickiej i Przemienienia Pańskiego w Opolu.