Pies ofiarą właściciela? Policja prowadzi dochodzenie, zwierzę jest pod opieką wolontariuszy TOZ Opole
Wychudzony pies w typie amstafa z licznymi ranami i obrzękami na pysku trafił pod opiekę wolontariuszy TOZ w Opolu. Zwierzę zostało odebrane właścicielowi w asyście policji w związku z podejrzeniem znęcania się nad czworonogiem.
- Na podstawie materiałów operacyjnych i po przyjętym zawiadomieniu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w maju zostało wszczęte dochodzenie w tej sprawie - mówi mł. asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - To zwierzę zostało w asyście policji przez TOZ w drugiej połowie lipca zabrane temu właścicielowi. Natomiast dopiero teraz zebrany w całości materiał dowodowy zostanie poddany ocenie. Wówczas dopiero będzie można stwierdzić, czy ten właściciel usłyszy zarzuty z art. 35 ustawy o ochronie zwierząt.
- Pies był w bardzo złym stanie fizycznym i psychicznym, dopiero teraz stopniowo nabiera zaufania do człowieka - mówi Aleksandra Czechowska, rzecznik prasowy TOZ Opole. - Znęcanie miało polegać na kopaniu, przyduszaniu i rzucaniu psem. Wiemy, że policja zabezpieczyła monitoring z miejsca zdarzenia. Pies został tymczasowo odebrany. W gminie przedstawiliśmy wyniki obdukcji, która wskazuje na to, że pies ma liczne gojące się blizny na kufie i zęby w tragicznym stanie, w trakcie operacji konieczne było usunięcie 9 zębów. Widać zmiany na uszach, w których jest przerośnięta małżowina, podobnie jak u judoków, kiedy są krwiaki, nie goją się poprawnie i nie wchłaniają się. Pies nie dawał się dotknąć po pysku i w okolicy zadu. Reagował agresją lękową.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Opolu zapowiada, że w sprawie pobitego amstafa będzie występować w roli oskarżyciela posiłkowego. - Przed sądem w Opolu chcemy domagać się zakazu posiadania zwierząt dla właściciela psa - dodaje Aleksandra Czechowska.
Rehabilitację amstafa można wesprzeć poprzez wpłaty na konto TOZ Opole z tytułem przelewu "Jogi".
- Pies był w bardzo złym stanie fizycznym i psychicznym, dopiero teraz stopniowo nabiera zaufania do człowieka - mówi Aleksandra Czechowska, rzecznik prasowy TOZ Opole. - Znęcanie miało polegać na kopaniu, przyduszaniu i rzucaniu psem. Wiemy, że policja zabezpieczyła monitoring z miejsca zdarzenia. Pies został tymczasowo odebrany. W gminie przedstawiliśmy wyniki obdukcji, która wskazuje na to, że pies ma liczne gojące się blizny na kufie i zęby w tragicznym stanie, w trakcie operacji konieczne było usunięcie 9 zębów. Widać zmiany na uszach, w których jest przerośnięta małżowina, podobnie jak u judoków, kiedy są krwiaki, nie goją się poprawnie i nie wchłaniają się. Pies nie dawał się dotknąć po pysku i w okolicy zadu. Reagował agresją lękową.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Opolu zapowiada, że w sprawie pobitego amstafa będzie występować w roli oskarżyciela posiłkowego. - Przed sądem w Opolu chcemy domagać się zakazu posiadania zwierząt dla właściciela psa - dodaje Aleksandra Czechowska.
Rehabilitację amstafa można wesprzeć poprzez wpłaty na konto TOZ Opole z tytułem przelewu "Jogi".