Bez nieprawidłowości na opolskich koloniach i obozach. Liczba turnusów dwa razy mniejsza niż rok temu
Bardzo spokojnie przebiegają do tej pory wakacyjne kolonie i obozy na Opolszczyźnie.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna przeprowadziła dotąd 23 kontrole. Odnotowano też dwie interwencje.
- Jedna dotyczyła rzekomego niezgłoszenia turnusu, a druga braku zachowania rygoru sanitarnego - mówi Beata Parzybut, starszy asystent Oddziału Higieny Dzieci i Młodzieży.
- Przeprowadzone kontrole jednak nie potwierdziły tych zarzutów, dlatego interwencje uznano za bezzasadne. Podczas dotychczasowego wypoczynku nie odnotowaliśmy przypadków zachorowania ani zatrucia pokarmowego. Stwierdzono jeden uraz – to było zsunięcie się z konia, a bardziej kuca. Po konsultacji lekarskiej uczestniczka kontynuowała wypoczynek.
Na trzy tygodnie przed rozpoczęciem turnusu organizator musi zgłosić ten fakt do kuratorium oświaty przy użyciu platformy elektronicznej. - Dzieje się to na podstawie oświadczeń, między innymi o pozytywnej opinii straży pożarnej - mówi Robert Socha, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Opolu.
- Później sprawdzamy, czy poszczególne oświadczenia są aktualne i zgodne z prawdą. Chodzi o kwalifikacje kadry, przygotowanie planowych ram zajęć, prowadzenie dzienników czy właśnie aktualne opinie straży pożarnej. Podczas kontroli często zdarza się, że brakuje kwalifikacji – to jeden z najczęściej spotykanych błędów.
Więcej o tym temacie powiemy w dzisiejszym (14.07) magazynie Reporterskie tu i teraz.