Mimo interwencji w ministerstwach, nadal nie przełamano impasu w sprawie odbudowy portu w Koźlu
Minister żeglugi zapewnia, że wspiera inwestycję w porcie w Kędzierzynie-Koźlu, ale ta nadal jest wstrzymana. Od ponad roku nie ma zgody ze strony PKP na korzystanie przez spółkę Kędzierzyn-Koźle Terminale z 500-metrowego odcinka bocznicy kolejowej. W tej sprawie senator Beniamin Godyla (KO) interweniuje u premiera, ministrów i na posiedzeniu senatu.
Z kolei minister żeglugi Marek Gróbarczyk wielokrotnie podkreślał, że odbudowa portu jest kluczowa dla wznowienia ruchu na Odrzańskiej Drodze Wodnej.
- Prowadzimy intensywne rozmowy w tym zakresie – mówi Marek Gróbarczyk. - Jestem przekonany, że rozwiążemy ten impas. Z całego serca wspieram to, aby ten port miał szansę się uruchomić. Zresztą nie ma innej możliwości. Chcemy realizować politykę europejską w zakresie budowania dróg wodnych i Kędzierzyn-Koźle pełni tu kluczową rolę jako port śródlądowy.
Inwestycja w kozielskim porcie rozpoczęła się w 2017 roku. Do tej pory firma KKT zainwestowała tam ok. 55 mln zł. Cała inwestycja szacowana była na 300 mln złotych. Od wiosny ubiegłego roku prace są wstrzymane. W zmodernizowanym porcie miał powstać terminal do przeładunku towarów sypkich i płynnych, w tym paliw.