Sceny jak z filmu akcji rozegrały się na ulicach Kędzierzyna-Koźla w rejonie osiedla Azoty. Policjanci po pościgu zatrzymali kierowców, który na obowiązującej „60” jechał dwukrotnie za szybko i nie zatrzymał się do kontroli.
- W trakcie prowadzenia kontroli drogowej policjanci zauważyli osobową toyotę, której kierowca jechał zdecydowanie za szybko. Radar pokazał prędkość 125 km/h – mówi Magdalena Nakoneczna z kędzierzyńskiej policji. - Gdy funkcjonariusz dał mu sygnał do zatrzymania, mężczyzna ominął go, a następnie gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli za nim pościg. Kierujący z bardzo dużą prędkością jechał w stronę przejazdu kolejowego, gdzie zatrzymał się przed zamkniętym szlabanem. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania, ponieważ zostały mu wcześniej zatrzymane.
O dalszym losie kierowcy zdecyduje teraz sąd.