Opole: z powodu usuwania zatoru pod wiaduktem kolejowym pociągi mają niewielkie opóźnienia
Przez kilka godzin pracownicy PKP Polskich Linii Kolejowych usuwali zator na kanale Ulgi w Opolu. Prace już się zakończyły, ale opóźnienia w ruchu pociągów nadal są.
- Trzeba było oczyścić nurt rzeki w tym miejscu. Opóźnienia wynikają stąd, że ruch pociągów prowadzony był jednotorowo - mówi Sylwester Brząkała, dyrektor spółki PolRegio w Opolu.
- O godzinie 11.01 został przywrócony ruch dwutorowo. Teraz ten wcześniejszy ruch będzie się rozładowywał, bo tor otwarto po godzinie 11.00, a przez kilka godzin był zamknięty. Najprawdopodobniej te wszystkie pociągi, które oczekiwały w kolejce na przejazd w tej chwili będą się rozjeżdżać. Nie ma dużych opóźnień, są one niewielkie.
Dodajmy, że podobna sytuacja miała miejsce wczoraj (22.06) w godzinach popołudniowych w miejscowości Przecza w powiecie brzeskim. Tam również utworzył się zator przy moście kolejowym na rzece Nysa Kłodzka.
- O godzinie 11.01 został przywrócony ruch dwutorowo. Teraz ten wcześniejszy ruch będzie się rozładowywał, bo tor otwarto po godzinie 11.00, a przez kilka godzin był zamknięty. Najprawdopodobniej te wszystkie pociągi, które oczekiwały w kolejce na przejazd w tej chwili będą się rozjeżdżać. Nie ma dużych opóźnień, są one niewielkie.
Dodajmy, że podobna sytuacja miała miejsce wczoraj (22.06) w godzinach popołudniowych w miejscowości Przecza w powiecie brzeskim. Tam również utworzył się zator przy moście kolejowym na rzece Nysa Kłodzka.