Z obostrzeniami, ale z pełnym wachlarzem walorów zdrowotnych. Od lipca będzie można skorzystać z tężni w Tarnowie Opolskim
Z ograniczoną liczbą korzystających i ze zwiększonymi środkami ostrożności. Tarnów Opolski planuje uruchomić tężnię solankową. Obiekt, który został oddany do użytku w lipcu ubiegłego roku, pierwszych mieszkańców chcących skorzystać z jego walorów, przyjmie 1 lipca.
- Chcieliśmy tężnie otworzyć wcześniej, ale szyki pokrzyżowała nam pandemia koronawirusa - mówi Krzysztof Mutz, wójt gminy. - Chcemy przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców. Nie chcemy, żeby na raz w jednym miejscu spotykało się zbyt wiele ludzi. Będzie przygotowany nowy regulamin. Dostaliśmy też wytyczne z sanepidu, co musimy zrobić i jak to zorganizować. Musimy też wszystkiego pilnować. W samej tężni będzie osoba, która będzie nadzorować to, żeby osoby nie przekraczały zaleceń wytyczonych przez sanepid.
Na pewno ograniczona zostanie liczba osób, które w jednym momencie będą mogły korzystać z tężni.
- Wpuszczać będziemy po cztery osoby - zaznacza Krzysztof Mutz. - Chcemy, żeby na każdej stronie północ-południe, wschód-zachód znajdowało się po jednej osobie. Na początku myśleliśmy o dwóch osobach. Wiemy, że te odległości bezpieczne dwóch metrów będą odrobinę większe, czyli pomiędzy ławeczkami będzie odległość mniej więcej trzech metrów.
Tężnia kosztowała pół miliona złotych. 200 tysięcy przekazały miejscowe Zakłady Wapiennicze Lhoist, a resztę zapewnił magistrat.
Lecznicza mgiełka wody sprowadzanej z Ciechocinka, ma służyć inhalacji i pomagać w leczeniu alergii, nadciśnienia czy też infekcji.
Na pewno ograniczona zostanie liczba osób, które w jednym momencie będą mogły korzystać z tężni.
- Wpuszczać będziemy po cztery osoby - zaznacza Krzysztof Mutz. - Chcemy, żeby na każdej stronie północ-południe, wschód-zachód znajdowało się po jednej osobie. Na początku myśleliśmy o dwóch osobach. Wiemy, że te odległości bezpieczne dwóch metrów będą odrobinę większe, czyli pomiędzy ławeczkami będzie odległość mniej więcej trzech metrów.
Tężnia kosztowała pół miliona złotych. 200 tysięcy przekazały miejscowe Zakłady Wapiennicze Lhoist, a resztę zapewnił magistrat.
Lecznicza mgiełka wody sprowadzanej z Ciechocinka, ma służyć inhalacji i pomagać w leczeniu alergii, nadciśnienia czy też infekcji.