Koronawirus mocno wpłynie na finanse Lewina Brzeskiego. Gmina szuka oszczędności między innymi w ulicznym oświetleniu
Koronawirus może nadszarpnąć tegoroczny budżet Lewina Brzeskiego. Władze gminy szacują, że w wyniku pandemii zaplanowane na ten rok przychody zmniejszą się nawet o blisko 5 procent.
Jednym z najbardziej odczuwalnych skutków pandemii jest zmniejszenie wpływów z tytułu podatku dochodowego. Burmistrz Artur Kotara wskazuje, że dotychczasowe dane nie są zbyt optymistyczne.
- Odpis z PIT-37 za miesiąc marzec jest mniejszy już o ponad 300 tysięcy złotych. Za kwiecień jeszcze nie mam danych i za maj na pewno też będą złe, w związku z czym pewnie o 2-3 miliony będzie budżet gminy mniejszy - prognozuje.
Dla porównania, tegoroczne dochody gminy początkowo planowano na niespełna 65 milionów złotych. Władze miasta chcą uniknąć ograniczania liczby inwestycji, choć niewykluczone, że w ostateczności trzeba będzie zdecydować się na taki krok. Jednym z pierwszych źródeł oszczędności jest oświetlenie uliczne, które pracuje teraz krócej niż dotychczas.
- O pół godziny później będą się włączały światła i pół godziny wcześniej będą się wyłączały. To spowoduje o kilka tysięcy miesięcznie niższe rachunki, a globalnie, myślę, że to będzie około 70 tysięcy oszczędności w roku - wyjaśnia burmistrz.
Przypomnijmy, że Lewin Brzeski nie jest jedyną gminą, która pieniędzy na łagodzenie skutków epidemii szuka właśnie w ulicznym oświetleniu. Niedawno na podobny krok zdecydował się Grodków. Ze względu na koronawirusa ciemniej zrobiło się także między innymi na ulicach Krakowa, gdzie część latarni nie świeci między północą o 4 nad ranem.
- Odpis z PIT-37 za miesiąc marzec jest mniejszy już o ponad 300 tysięcy złotych. Za kwiecień jeszcze nie mam danych i za maj na pewno też będą złe, w związku z czym pewnie o 2-3 miliony będzie budżet gminy mniejszy - prognozuje.
Dla porównania, tegoroczne dochody gminy początkowo planowano na niespełna 65 milionów złotych. Władze miasta chcą uniknąć ograniczania liczby inwestycji, choć niewykluczone, że w ostateczności trzeba będzie zdecydować się na taki krok. Jednym z pierwszych źródeł oszczędności jest oświetlenie uliczne, które pracuje teraz krócej niż dotychczas.
- O pół godziny później będą się włączały światła i pół godziny wcześniej będą się wyłączały. To spowoduje o kilka tysięcy miesięcznie niższe rachunki, a globalnie, myślę, że to będzie około 70 tysięcy oszczędności w roku - wyjaśnia burmistrz.
Przypomnijmy, że Lewin Brzeski nie jest jedyną gminą, która pieniędzy na łagodzenie skutków epidemii szuka właśnie w ulicznym oświetleniu. Niedawno na podobny krok zdecydował się Grodków. Ze względu na koronawirusa ciemniej zrobiło się także między innymi na ulicach Krakowa, gdzie część latarni nie świeci między północą o 4 nad ranem.