W warunkach recydywy okradli sklep. Niedługo potem wpadli w ręce brzeskich policjantów
Dwóch młodych mężczyzn zostało ujętych przez brzeskich policjantów niedługo po dokonaniu kradzieży. Jak się jednak okazało, to nie jedyne problemy z prawem amatorów cudzej własności.
Zgłoszenie o tym zdarzeniu funkcjonariusze otrzymali w sobotni (04.04) poranek. Ze sklepu papierniczego, który padł ofiarą rabusiów, zginęły artykuły biurowe i zabawki. Właściciel wycenił straty na 4,5 tysiąca złotych. Na miejscu pojawia się grupa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpieczyła dowody oraz zapis monitoringu. Jak wskazuje mł. asp. Patrycja Kaszuba z brzeskiej komendy, to pozwoliło ująć podejrzanych jeszcze tego samego dnia.
- To dwóch mieszkańców miasta - 28- i 29-latek. U starszego ujawniono część skradzionych rzeczy. Młodszy z nich posiadał przy sobie porcję amfetaminy, a po sprawdzeniu w systemie okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary za wcześniejsze przestępstwa przeciwko mieniu - tłumaczy.
Mężczyźni przyznali się do usłyszanych zarzutów. Jako że działali oni w warunkach recydywy, za kratami mogą spędzić nawet 7,5 roku.
- To dwóch mieszkańców miasta - 28- i 29-latek. U starszego ujawniono część skradzionych rzeczy. Młodszy z nich posiadał przy sobie porcję amfetaminy, a po sprawdzeniu w systemie okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary za wcześniejsze przestępstwa przeciwko mieniu - tłumaczy.
Mężczyźni przyznali się do usłyszanych zarzutów. Jako że działali oni w warunkach recydywy, za kratami mogą spędzić nawet 7,5 roku.