- Nie mogliśmy się pogodzić z panującą wtedy sytuacją w kraju i postanowiliśmy, jako młodzi chłopcy walczyć o obalanie panującego ustroju - mówi Mirosław Żarczyński, członek młodzieżowej organizacji. - Najwięcej akcji prowadziliśmy w formie ulotek. Mieliśmy za zadanie zdobycie jakiejś broni, żeby mieć czym walczyć. Dłuższych planów nie mieliśmy, bo założyliśmy organizację w czerwcu 1947 roku, w październiku złożyliśmy przysięgę, a w marcu 1948 roku zostaliśmy aresztowani.

Do 1956 roku istniało ponad 1000 podziemnych związków młodzieżowych, skupiających około 11 tysięcy działaczy. Tablice mają na celu przypomnienie o powojennej działalności młodzieżowych aktywistów.

- Jest tych tablic wiele w całym kraju. Ten ruch nie był jakąś organizacją, czy ruchem, którą można określić mianem największej albo pierwszej. Miał pewne szczęście historyczne, że ktoś to opisał i można było dotrzeć do dokumentów. Historia działaczy była dosyć wyrazista i dało ją się scharakteryzować. Te tablice mogą dla nas teraz służyć jako przykład tego ruchu, bo w skali kraju obejmował on ponad 1000 organizacji - mówi Wojciech Trębacz, naczelnik biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa we Wrocławiu.

To druga tablica, jaka pojawiła się w naszym województwie. Pierwsza została odsłonięta w Prudniku.