- Jesteśmy najmniejszym sołectwem w gminie i tych pieniędzy z funduszy sołeckich nam brakuje - mówi Aneta Krupińska, sołtys Brzęczkowic. - Ciągle, od wielu lat, robimy remont świetlicy i cały czas nie możemy go skończyć. Mamy nadzieję, że te środki nas bardzo wspomogą i w tym roku mocniej ruszymy z pracami. Ale i tak dużo jeszcze przed nami. Liczę, że jeszcze pięć lat ten remont może potrwać.

- Mamy swoją świetlicę wiejską, jednak jest ona dość mała, a my organizujemy dużo imprez - dodaje Teresa Kociołek, sołtys Saren Wielkich. - Wiele z nich to imprezy plenerowe i zawsze jest problem, żeby coś w tym plenerze zrobić, bo nie mamy żadnej wiaty. Chcemy zakupić specjalny namiot z wyposażeniem, czyli z ławami, stołami.

- To niezwykle ważne, że te pieniądze faktycznie zostaną przeznaczone na najważniejsze sołeckie potrzeby - mówi Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa opolskiego. - Tam gdzie ludzie się znają, gdzie w ramach swojej małej miejscowości się spotykają przy wszystkich ważniejszych uroczystościach. Dobrze, że te środki trafią bezpośrednio do nich. Tu nie ma żadnej administracji, obudowanej procedury. Prosty wniosek, przyznane pieniądze, które najpierw trafią do gminy, a następnie do sołectw.

Zgodnie z założeniami Marszałkowskiej Inicjatywy Sołeckiej wsparcie w wysokości 5 tysięcy złotych ma dotrzeć do każdego sołectwa w regionie. Program został podzielony na trzy lata.