Kosztowne wyprzedzanie na autostradzie. Kierowca z Rumunii musi zapłacić 3 tysiące złotych kary za niebezpieczną jazdę
Mimo śliskiej nawierzchni i ograniczonej widzialności, zajeżdżał na autostradzie drogę innym pojazdom. Mowa o kierowcy z Rumunii, który wpadł w ręce policjantów z grupy Speed.
Do zdarzenia doszło w niedzielę na opolskim odcinku A4, który tego dnia patrolowali funkcjonariusze z Brzegu. Z powodu ulewnego deszczu warunki na drodze były wówczas wyjątkowo niekorzystne, zatem mundurowi niezwłocznie postanowili zapobiec możliwej tragedii.
- Zauważyli jak pojazd gwałtownie zmienia pas ruchu i nie sygnalizuje tego manewru. Wjeżdżał bezpośrednio przed inne pojazdy i zmuszał kierowców do gwałtownego hamowania. Mundurowi ruszyli za samochodem i już po chwili zatrzymali go do kontroli - wyjaśnia mł. asp. Patrycja Kaszuba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Niebezpieczna jazda zakończyła się dla 56-latka zatrzymaniem prawa jazdy i 3-tysięczną grzywną nałożoną przez sąd. Dodatkowo, nieodpowiedzialny kierowca będzie musiał pokryć koszty holowania pojazdu na policyjny parking.
- Zauważyli jak pojazd gwałtownie zmienia pas ruchu i nie sygnalizuje tego manewru. Wjeżdżał bezpośrednio przed inne pojazdy i zmuszał kierowców do gwałtownego hamowania. Mundurowi ruszyli za samochodem i już po chwili zatrzymali go do kontroli - wyjaśnia mł. asp. Patrycja Kaszuba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Niebezpieczna jazda zakończyła się dla 56-latka zatrzymaniem prawa jazdy i 3-tysięczną grzywną nałożoną przez sąd. Dodatkowo, nieodpowiedzialny kierowca będzie musiał pokryć koszty holowania pojazdu na policyjny parking.