Nysa: budynki pną się w górę. Jednak wciąż nie wiadomo, kto w nich zamieszka
Nadal nie wystartował nabór na lokale budowane w Nysie w ramach rządowego programu Mieszkanie+. Przyszli najemcy nie zostali wytypowani, mimo iż powstające u zbiegu ulic Grodkowskiej i Franciszkańskiej budynki sięgają już pierwszego piętra.
- Liczymy na zmiany w przepisach prawa. Te zmiany niedługo powinny nastąpić, a te pozwolą nam dopuszczać do mienia komunalnego z pierwszeństwem rodziny. Rodziny wielodzietne, rodziny pracujące. Na dzisiaj jest to trochę utrudnione, dlatego czekamy - wyjaśnia.
Dzięki temu miasto będzie mogło uniknąć sytuacji podobnej do sprawy Nyskiego Bonu Wychowawczego, którego kryteria przyznania promują pracujące małżeństwa. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu już czterokrotnie wydawał negatywne dla gminy rozstrzygnięcia w tej sprawie, jednak samorząd liczy na korzystny dla siebie wynik w wyższej instancji.
Przypomnijmy, że powstające miniosiedle składać się będzie z trzech 4-kondygnacyjnych budynków. Łącznie mają w nich powstać 104 mieszkania o powierzchni od 40 do 70 metrów kwadratowych.