- Ten krążek tym się różni, że narzędzia do osadzenia tego implantu w kręgosłupie umożliwiają również osadzenie implantu nieruchomego. To oszczędza trochę czas, oszczędza trochę takich kwatermistrzowskich obowiązków zespołowi na bloku operacyjnym - mówi Dariusz Łątka, ordynatorem oddziały neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.

Tego typu rozwiązania są korzystne dla pacjentów aktywnych zawodowo, którzy bardzo szybko chcą wrócić do pełnej sprawności.

- Nasza pacjentka na drugi dzień już mogła wyjść do domu - mówi dr Łątka. - Mówimy o tzw. chirurgii kręgosłupa minimalnie inwazyjnej, czyli połączonej z bardzo niewielkim otwarciem, perfekcyjną wizualizacją tej patologii i zastosowaniem technologii, które w sposób bezkrwawy mogą umożliwić przeprowadzenie procedury operacyjnej i szczęśliwe wypisane pacjenta do domu.

W 2003 roku na oddziale neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu rocznie wykonywano 600 operacji neurochirurgicznych na mózgu i kręgosłupie. Obecnie takich operacji przeprowadza się 1800, w tym najwięcej właśnie na kręgosłupie.