Od lutego do Grodkowa mogą wrócić nocne dyżury lekarskie. Gmina dopłaci do ich funkcjonowania
![Budynek dawnego pogotowia w Grodkowie [fot. Daniel Klimczak]](public/info/2020/2020-01-18_157934979010.jpg)
Budynek dawnego pogotowia w Grodkowie [fot. Daniel Klimczak]
Do Grodkowa ma szanse wrócić nocna i świąteczna opieka medyczna. Władze gminy porozumiały się z brzeskim szpitalem w sprawie jej współfinansowania.
Niedawno lecznica ogłosiła konkurs na ponowne pełnienie dyżurów zlikwidowanych wraz z początkiem roku w ramach planu naprawczego placówki. Jak mówi dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego Kamil Dybizbański, reaktywacja dyżurów ma być możliwa dzięki współpracy z samorządem.
- Pan burmistrz zadeklarował, że zabezpieczy kwotę na różnicę w kosztach, jakie my ponosimy prowadząc tę działalność, a kwotą, którą mamy refundowaną z Narodowego Funduszu Zdrowia. My ogłosiliśmy konkurs, no i to jest drugi i największy problem w tej chwili, czyli znalezienie lekarzy, którzy mogliby świadczyć te usługi - wskazuje.
Chętni na świadczenie tego typu usług mogą zgłaszać swoje oferty jeszcze do 23 stycznia. Jeśli BCM znajdzie lekarzy, nocna i świąteczna opieka medyczna będzie mogła wrócić do Grodkowa wraz z początkiem lutego.
Dodajmy, że do tej pory miesięczny koszt funkcjonowania nocnej przychodni wynosił około 55 tysięcy złotych. Niewielką część wydatków pokrywała około 7-tysięczna dopłata ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Pan burmistrz zadeklarował, że zabezpieczy kwotę na różnicę w kosztach, jakie my ponosimy prowadząc tę działalność, a kwotą, którą mamy refundowaną z Narodowego Funduszu Zdrowia. My ogłosiliśmy konkurs, no i to jest drugi i największy problem w tej chwili, czyli znalezienie lekarzy, którzy mogliby świadczyć te usługi - wskazuje.
Chętni na świadczenie tego typu usług mogą zgłaszać swoje oferty jeszcze do 23 stycznia. Jeśli BCM znajdzie lekarzy, nocna i świąteczna opieka medyczna będzie mogła wrócić do Grodkowa wraz z początkiem lutego.
Dodajmy, że do tej pory miesięczny koszt funkcjonowania nocnej przychodni wynosił około 55 tysięcy złotych. Niewielką część wydatków pokrywała około 7-tysięczna dopłata ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia.
