Na koniec 2019 roku gmina miała 74 miliony złotych zadłużenia, więc o samodzielnym finansowaniu renowacji nie ma mowy. Chodzi o ponad 900 metrów murów z XV wieku od wieży zachodniej do spichlerza, czyli 1/3 całego obwarowania.

Ich odnowienie może kosztować 5 milionów złotych, a burmistrz Iwona Sobania upatruje szansy w funduszach norweskich i dotacji na poziomie 85 procent.

- Ta część jest najbardziej zniszczona, a ze względu na położenie przy drodze wojewódzkiej 487, całość wygląda niezbyt estetycznie. Po drugie, być może udałoby nam się zrobić również wieżę wschodnią. Ona z kolei nie jest w tak tragicznym stanie, ale jednak nadaje się do udostępnienia turystom.

Nabór wniosków odbędzie się w marcu. Do tego czasu burmistrz Iwona Sobania musi przekonać radnych, że to bardzo ważne zadanie. Gmina ma problemy z kanalizacją, dlatego rajcy są podzieleni co do inwestycji.