Jak się odnaleźć w bliskiej relacji? Młodzież kontra święta
Co dziś dla młodzieży oznacza świętowanie? Czy tradycja jest dla nich atrakcyjna? O tym mówił w porannej rozmowie "W cztery oczy" ks. Łukasz Knosala z Duszpasterstwa Akademickiego Resurrexit.
Zdaniem gościa Radia Opole, młodzi ludzie często mają problem z tym, by siedzieć przy świątecznym stole wraz z rodziną. - Myślę, że oni uciekają od tego stołu. W czasie ostatnich rekolekcji duszpasterskich ks. Piotr Morciniec przytaczał dane statystyczne Unii Europejskiej, z których wynika, że u 11-letnich dzieci zaciera się autorytet rodziców. Tworzą się inne - media społecznościowe, internet. To jest taki moment, kiedy dziecko w domu czuje się nieco inaczej. Nie ma się co dziwić, że 16-latek nie lubi świąt.
Jednocześnie gość Radia Opole przyznaje, że rozmawiając na ten temat z młodzieżą spotyka się ze skrajnymi wypowiedziami. - Dziewczyna mówi, że razem z rodzicami wyjeżdżają około 100 km do babci, żeby tam spędzić święta w rodzinie, która liczy od 30 do 50 osób. Są i tacy, dla których wigilia, to jedynie bardziej odświętna kolacja, która trwa kilkanaście minut - mówi ks.Łukasz Knosala.
Jednocześnie gość Radia Opole przyznaje, że rozmawiając na ten temat z młodzieżą spotyka się ze skrajnymi wypowiedziami. - Dziewczyna mówi, że razem z rodzicami wyjeżdżają około 100 km do babci, żeby tam spędzić święta w rodzinie, która liczy od 30 do 50 osób. Są i tacy, dla których wigilia, to jedynie bardziej odświętna kolacja, która trwa kilkanaście minut - mówi ks.Łukasz Knosala.