Awaria na stacji PKP Opole Główne. Opóźnienia mogą wystąpić do późnego popołudnia [AKTUALIZACJA]
Awaria na dworcu głównym w Opolu. Jak informuje nasz reporter pociąg IC wjeżdżający na dworzec połamał pantografy, czyli urządzenia łączące sieć elektryczną ze składami. Opóźnienia pociągów sięgają już dwóch godzin.
Pociąg jadący z Katowic do Kołobrzegu, zerwał pantograf tuż przed wjazdem na stację Opole Główne. Pociąg zablokował tym samym wjazd na peron 2. Opóźnienia sięgały dwóch godzin.
Pasażerowie nie kryli rozgoryczenia.
- Od strony Kędzierzyna do Zdzieszowic czekałam w pociągu przez godzinę. Z Przywór jechaliśmy do Opola autobusem. Czekam już godzinę, ale z tego co wiem, to są osoby, które czekają od dwóch godzin.
- Czekam od 40 minut, ale mój pociąg jest już opóźniony o 50 minut i cały czas to się zmienia. tak naprawdę nie wiemy o której wyjedziemy.
- Już widzę, że nie zdążę na umówione spotkanie w Poznaniu, a nie mam innej alternatywy, żeby tam się dostać.
- Najważniejsze było zorganizowanie komunikacji zastępczej. Co nie było łatwe ze względu na porę - mówi Ireneusz Cieślik, naczelnik działu eksploatacji w opolskim oddziale Przewozów Regionalnych. - Poranne przywozy ludzi do pracy, do szkół są natężone. Mieliśmy taki pociąg w stronę Kędzierzyna-Koźla. Podstawiliśmy dwa autokary, a zapotrzebowanie było na cztery. Dla nas głównym priorytetem było to, żeby podróżni nie stali na mrozie. Podróżni oczekiwali na komunikację zastępczą w pociągach, które cały czas były ogrzewane.
Komunikacja zastępcza cały czas działa na linii Strzelce Opolskie - Gliwice. Pociągi już kursują na linii Wrocław - Kędzierzyn-Koźle, jednak musimy liczyć się z opóźnieniami. Usuwanie skutków awarii może potrwać do godziny 17.00.
Posłuchaj relacji Mariusza Chałupnika.
Pasażerowie nie kryli rozgoryczenia.
- Od strony Kędzierzyna do Zdzieszowic czekałam w pociągu przez godzinę. Z Przywór jechaliśmy do Opola autobusem. Czekam już godzinę, ale z tego co wiem, to są osoby, które czekają od dwóch godzin.
- Czekam od 40 minut, ale mój pociąg jest już opóźniony o 50 minut i cały czas to się zmienia. tak naprawdę nie wiemy o której wyjedziemy.
- Już widzę, że nie zdążę na umówione spotkanie w Poznaniu, a nie mam innej alternatywy, żeby tam się dostać.
- Najważniejsze było zorganizowanie komunikacji zastępczej. Co nie było łatwe ze względu na porę - mówi Ireneusz Cieślik, naczelnik działu eksploatacji w opolskim oddziale Przewozów Regionalnych. - Poranne przywozy ludzi do pracy, do szkół są natężone. Mieliśmy taki pociąg w stronę Kędzierzyna-Koźla. Podstawiliśmy dwa autokary, a zapotrzebowanie było na cztery. Dla nas głównym priorytetem było to, żeby podróżni nie stali na mrozie. Podróżni oczekiwali na komunikację zastępczą w pociągach, które cały czas były ogrzewane.
Komunikacja zastępcza cały czas działa na linii Strzelce Opolskie - Gliwice. Pociągi już kursują na linii Wrocław - Kędzierzyn-Koźle, jednak musimy liczyć się z opóźnieniami. Usuwanie skutków awarii może potrwać do godziny 17.00.
Posłuchaj relacji Mariusza Chałupnika.