Zima to najtrudniejszy czas dla bezdomnych. Widać coraz większy ruch w opolskiej noclegowni
Spada temperatura - rośnie liczba bezdomnych korzystających z noclegowni i ogrzewalni w Opolu. Minionej nocy z opieki skorzystało 86 osób, więc około 30 miejsc pozostało wolnych.
Problemem są natomiast łóżka piętrowe, bo niewielu podopiecznych jest na tyle sprawnych, by korzystać z górnego łóżka. W tym roku zakupiono więc drabinki ułatwiające wejście do góry.
- Część bezdomnych nie pojawi się w noclegowni, jeśli nie będzie dużego mrozu - mówi Elżbieta Urzędowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Bezdomnym i Uzależnionym.
- Niektórzy wybierają wolność działania i brak przymusu stosowania się do konkretnych regulaminów, dlatego nie pojawiają się w noclegowni. Poza tym, ważna jest zasada czystości. Opiekun stara się zmusić każdego, kto do nas przyjdzie, aby wykonać czynności higieniczne. Inna sprawa, że są sprawdzane także włosy oraz ubrania, czy nie zostały przyniesione jakieś insekty.
Maria i Krzysztof, bezdomni korzystający z noclegowni, bardzo chwalą warunki obiektu w Opolu Groszowicach.
- Mamy wszystko - są śniadania, obiady i kolacje, dlatego jest w porządku, a my czujemy się zadowoleni. Żyjemy tu ze sobą normalnie, a niektórzy chętnie pomagają sobie - ocenia Maria.
- Opieka ogólna jest tu na bardzo dobrym poziomie. Nie można narzekać, bo warunki socjalne są wspaniałe. Ja mieszkam w dwuosobowym pokoju u góry. Mamy aneks kuchenny i łazienkę, także jest super - dodaje Krzysztof.
Dodajmy, od stycznia w Opolu działa schronisko z usługami opiekuńczymi dla 25 osób bezdomnych, zwłaszcza z orzeczeniem o niepełnosprawności.
- Część bezdomnych nie pojawi się w noclegowni, jeśli nie będzie dużego mrozu - mówi Elżbieta Urzędowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Bezdomnym i Uzależnionym.
- Niektórzy wybierają wolność działania i brak przymusu stosowania się do konkretnych regulaminów, dlatego nie pojawiają się w noclegowni. Poza tym, ważna jest zasada czystości. Opiekun stara się zmusić każdego, kto do nas przyjdzie, aby wykonać czynności higieniczne. Inna sprawa, że są sprawdzane także włosy oraz ubrania, czy nie zostały przyniesione jakieś insekty.
Maria i Krzysztof, bezdomni korzystający z noclegowni, bardzo chwalą warunki obiektu w Opolu Groszowicach.
- Mamy wszystko - są śniadania, obiady i kolacje, dlatego jest w porządku, a my czujemy się zadowoleni. Żyjemy tu ze sobą normalnie, a niektórzy chętnie pomagają sobie - ocenia Maria.
- Opieka ogólna jest tu na bardzo dobrym poziomie. Nie można narzekać, bo warunki socjalne są wspaniałe. Ja mieszkam w dwuosobowym pokoju u góry. Mamy aneks kuchenny i łazienkę, także jest super - dodaje Krzysztof.
Dodajmy, od stycznia w Opolu działa schronisko z usługami opiekuńczymi dla 25 osób bezdomnych, zwłaszcza z orzeczeniem o niepełnosprawności.