"Oddając szpik możesz uratować życie". Opolscy studenci szukali bliźniaków genetycznych
Szukali bliźniaków genetycznych i zachęcali do rejestracji w bazie potencjalnych dawców szpiku. Studenci Uniwersytetu Opolskiego zorganizowali akcję w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu. Jak wynika ze statystyk Fundacji DKMS w Polsce, co godzinę, jedna osoba dowiaduje się o nowotworze krwi. Dla wielu pacjentów jedyną szansą na wyzdrowienie jest przeszczep szpiku.
- Pobranie wymazu z błony śluzowej policzka nic nie boli i przede wszystkim nic nie kosztuje. To działanie pozwoli określić kod genetyczny, który może będzie pasował do kodu osoby potrzebującej przeszczepu - mówi Magdalena Kowalczyk, koordynatorka studenckiego projektu "Helpers generation" z Fundacji DKMS.
- Powinniśmy się zarejestrować, żeby uratować komuś życie. To jest według mnie najważniejsza wartość i dla tych osób, które pomogły, jako rzeczywiści dawcy. Ludzie sądzą, że jedna z metod pobrania jest z kręgosłupa. Zawsze mówię o tym, że jest to z talerza kości biodrowej i na pewno nie zostanie uszkodzony nasz rdzeń kręgowy, ani nic takiego. Dla nas bardzo ważne jest dbanie o bezpieczeństwo dawcy.
Na rejestrację w bazie potencjalnych dawców szpiku zdecydowała się pani Dagmara. - Myślałam o tym już od dłuższego czasu. Były pewne obawy, ale w końcu się odważyłam - mówi.
- Przede wszystkim zdecydowałam się dlatego, że bardzo lubię pomagać ludziom i angażuję się w takie akcje. Dla mnie jest to super sprawa, bo każdy z nas może spróbować, czy jest w stanie oddać swój szpik. Długo się zastanawiałam nad tym, czy w ogóle się tego podjąć. Dużo też na ten temat czytałam, ale koniec końców przyszłam i uważam, że był to dobry wybór.
Dodajmy, że dawcą szpiku może zostać każda zdrowa i pełnoletnia osoba, która nie skończyła 55 lat i waży przynajmniej 50 kilogramów.
- Powinniśmy się zarejestrować, żeby uratować komuś życie. To jest według mnie najważniejsza wartość i dla tych osób, które pomogły, jako rzeczywiści dawcy. Ludzie sądzą, że jedna z metod pobrania jest z kręgosłupa. Zawsze mówię o tym, że jest to z talerza kości biodrowej i na pewno nie zostanie uszkodzony nasz rdzeń kręgowy, ani nic takiego. Dla nas bardzo ważne jest dbanie o bezpieczeństwo dawcy.
Na rejestrację w bazie potencjalnych dawców szpiku zdecydowała się pani Dagmara. - Myślałam o tym już od dłuższego czasu. Były pewne obawy, ale w końcu się odważyłam - mówi.
- Przede wszystkim zdecydowałam się dlatego, że bardzo lubię pomagać ludziom i angażuję się w takie akcje. Dla mnie jest to super sprawa, bo każdy z nas może spróbować, czy jest w stanie oddać swój szpik. Długo się zastanawiałam nad tym, czy w ogóle się tego podjąć. Dużo też na ten temat czytałam, ale koniec końców przyszłam i uważam, że był to dobry wybór.
Dodajmy, że dawcą szpiku może zostać każda zdrowa i pełnoletnia osoba, która nie skończyła 55 lat i waży przynajmniej 50 kilogramów.