- Zbieramy rzeczy, które przydadzą się mamom, którego właśnie urodziły dzieci – mówi Barbara Feluks z OSP Grodzisko. - Pieluchy tetrowe, przede wszystkim pieluchy tetrowe. Mogą być buciki, ubranka, w szczególności dla małych dzieci i niemowlaków. W sumie zbieramy rzeczy dla dzieci do 3 lat. Koszt wysyłki jednej 20-kilogramowej paczki do Kamerunu to 180 zł. Szukamy sponsorów. Będziemy działać tak długo, aż znajdziemy.

Do akcji poza mieszkańcami Grodziska i okolic włączyli się także członkowie stowarzyszenia "Strażacy przeciw białaczce”. Druhowie zastanawiają się teraz, jak jeszcze wspomóc zakonnice pracujące w Kamerunie.

- Dostały ziemię, teraz budują miejsce, gdzie będą mogły udzielać pomocy medycznej – mówi sołtys Grodziska Roman Gawlik. - Będą tam potrzebne rzeczy do przychodni lekarskiej. Najbardziej chodzi o salę położniczą, gdzie się rodzą małe dzieci. Tam jest przychodnia, nie ma lekarza, tylko pielęgniarki, te siostry misjonarki. Jest kilku wolontariuszy i to wszystko, straszna bieda.

W pierwszej kolejności potrzebne będą sprzęty wykorzystywane na sali porodowej, zaczynając od tych bardzo podstawowych, typu ciśnieniomierz.

Chętni, którzy chcą wspomóc akcję zbiórki darów dla podopiecznych sióstr służebniczek pracujących w Kamerunie, mogą kontaktować się osobiście lub przez facebooka ze strażakami z OSP Grodzisko.» więcej