Opole upamiętniło 80. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej [ZDJĘCIA, FILM]
Kombatanci, służby mundurowe, przedstawiciele władz różnych szczebli a także mieszkańcy Opola, wzięli udział w uroczystościach związanych z 80. rocznicą wybuchu II Wojny Światowej. W południe msza w intencji ofiar odprawiona została w kościele oo. franciszkanów. Następnie uczestnicy przeszli na plac przed Pomnik Bojowników o Polskość Śląska Opolskiego, gdzie miała miejsce część oficjalna.
- 1 września 1939 roku miałem 14 lat – mówi Henryk Kosidło, porucznik w stanie spoczynku. – Jako harcerz, przeszkolony byłem w czasie roku szkolnego w obronie przeciwlotniczej, w służbie obserwacyjno-meldunkowej. Stołpce, stacja graniczna między nami a Sowietami. Akurat to był piątek, pełniłem dyżur, oczywiście z dorosłą osobą, do północy. Byliśmy zdziwieni, że pociąg z Paryża się spóźnia. Rano wstałem, mama mówi, że jest wojna.
W powodu upału część oficjalna uroczystości została skrócona. Było tylko jedno przemówienie, wygłosiła je wicewojewoda Violetta Porowska.
- Oczywistym było, że polskie wojsko, ale i polski naród, będą odpierać brutalną ekspansję mocarstw totalitarnych, nie liczących się przecież z prawami słabszych państw. Polacy zawsze tak mówili – mówiła Porowska.
Wcześniej, w ciągu dnia, w ramach obchodów 80. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, złożono kwiaty pod budynkiem, gdzie w latach 1931 – 39 działał polski konsulat w ówczesnej niemieckiej rejencji opolskiej. Kwiaty złożono także pod tablicą wmurowaną w budynek dworca kolejowego, aby upamiętnić wywiezionych do obozów zagłady działaczy polskich.
W powodu upału część oficjalna uroczystości została skrócona. Było tylko jedno przemówienie, wygłosiła je wicewojewoda Violetta Porowska.
- Oczywistym było, że polskie wojsko, ale i polski naród, będą odpierać brutalną ekspansję mocarstw totalitarnych, nie liczących się przecież z prawami słabszych państw. Polacy zawsze tak mówili – mówiła Porowska.
Wcześniej, w ciągu dnia, w ramach obchodów 80. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, złożono kwiaty pod budynkiem, gdzie w latach 1931 – 39 działał polski konsulat w ówczesnej niemieckiej rejencji opolskiej. Kwiaty złożono także pod tablicą wmurowaną w budynek dworca kolejowego, aby upamiętnić wywiezionych do obozów zagłady działaczy polskich.