W powiecie nyskim odnotowano 20- 30-toprocentowy spadek szczepień obowiązkowych. Kiedyś akcje prowadziły pielęgniarki szkolne, teraz trzeba się zgłosić do przychodni. O terminach nie pamiętają ani uczniowie, ani ich rodzice. "Szczepienia to podstawowy obowiązek dotyczący zdrowia" - podkreśla dyrektor nyskiego Sanepidu, Lidia Abramczyk:


Odwiedziny w przychodni nie są tak kłopotliwe, jak czasem może się to wydawać - zapewnia mama jednej z gimnazjalistek:


Na szczęście nie odnotowano gwałtownych zachorowań. "Ale tendencje możemy obserwować dopiero po kilku latach" - ostrzega dyrektor Sanepidu. A warto przypomnieć, że obowiązkowe szczepienia są bezpłatne.

Dorota Kłonowska