Poseł Janusz Sanocki zniszczył bramkę w urzędzie wojewódzkim
Poseł Janusz Sanocki rozbił szklaną bramkę w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim, która znajduje na parterze budynku. Przekonuje, że pracownicy ochrony nie mieli prawa go legitymować. Na miejscu interweniowała policja, a poseł został siłą wyprowadzony z budynku.
Izabela Bryja, dyrektor generalny Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego podkreśla, że nigdy nikt nie zachowywał się tak agresywnie w obecności innych petentów. - Nie chciał podać powodów dlaczego chce wejść, nie chciał w ogóle podejść do biura przepustek, żeby otrzymać przepustkę uprawniającą do wejścia na teren urzędu - mówi. - Poseł powiedział, że i tak wejdzie pomimo tego, że bramki są zamknięte, chwycił za jedno duże skrzydło, pociągnął i wyłamał tak, że szkło rozprysnęło na pół korytarza. Kilkanaście osób załatwiało tutaj sprawy i było bardzo zdziwionych i wystraszonych, to był naprawdę duży huk. Wszystko jest po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo pracownikom i obywatelom, a system kontroli dostępu wzmacnia w nas to poczucie bezpieczeństwa.
Straty wstępnie wyceniono na 4 tysiące złotych. Jeżeli okaże się, że został uszkodzony system automatyczny bramek i konieczna będzie wymiana, kwota ta może wzrosnąć.