Los kluczborskiego "Blaszaka" jest przesądzony. Na miejscu pawilonu stanie market spożywczy z dużym parkingiem
Zniknie tak zwany Blaszak z centrum Kluczborka. Spółdzielnia mieszkaniowa "Przyszłość" sprzeda pawilon handlowo-usługowy z 1979 roku za ponad 3 miliony złotych.
Decyzja spółdzielni wynika z fatalnego stanu pawilonu.
- Szczególnie dach stanowi już zagrożenie - mówi Dariusz Mikietyński, główny księgowy spółdzielni. - Koszty utrzymania budynku są tak wysokie, że nie pokrywają przychodów. Mamy coraz mniej najemców - u góry jest już praktycznie pusto. U dołu działa jeszcze kilka sklepów, utrzymują się również gabinety lekarskie, ale i tak ponosimy straty. Nie ma więc potrzeby trzymać go dalej, tym bardziej, że szacunkowy koszt remontu sięga kilku milionów złotych.
Mieszkańcy mają podzielone zdanie na temat wyburzenia "Blaszaka".
Część zwraca uwagę, że mieszkańcy sąsiednich bloków będą mieć blisko do sklepu. Jak przekonuje jeden z mężczyzn, Kluczbork zyska na zmianie, bo "Blaszak" jest nieremontowany, a stoi w centrum miasta. Jedna z mieszkanek wolałaby pozostanie pawilonu, bo wiele osób wciąż prowadzi tam swoją działalność typu kosmetyczka, fryzjer czy gabinet lekarski.
W grudniu najemcy otrzymają trzymiesięczne wypowiedzenia, więc do końca marca będą zobowiązani opuścić "Blaszak".
Więcej o tym temacie w dzisiejszym magazynie Reporterskie tu i teraz.