Opolska ratowniczka Maja Szumilas przekonuje, że na kąpielisku Bolko w Opolu takie sytuacje zdarzają się kilka razy w ciągu dnia. - Ostatnio znaleźliśmy dzieci i przez 40 minut poszukiwaliśmy ich rodziców. Ostatecznie okazało się, że dorośli wypoczywali na drugim końcu plaży i pozostawili troje dzieci, w tym dwuletnią dziewczynkę. Zapomnieli o niej.

Aby obudzić wyobraźnię dorosłych, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Opolu na plaży kąpieliska Bolko zorganizował dzisiaj (26.07) akcję "Bezpiecznie nad wodą".

Ratownik Mateusz Murzyn uczył, jak ratować życie tonących. - W pierwszej chwili wzywamy pomoc - mówi WOPR-owiec. - Bardzo ważne, aby pamiętać o swoim bezpieczeństwie, natomiast resuscytację zaczynamy od pięciu oddechów ratowniczych a potem przystępujemy do masażu, czyli 30 uciśnięć i dwa wdechy. Warto poprosić innych o pomoc, ponieważ efektywna reanimacja trwa około 2 minut, wówczas działamy w stresie i lepiej od początku działać z drugą osobą.

Oprócz akcji informacyjnej Straż Miejska przeprowadziła wykłady na temat zagrożeń podczas wakacji, pokazy ratownictwa wodnego i medycznego, natomiast instruktorzy uczyli zasad nurkowania w sprzęcie.

Strażnicy miejscy rozdawali opaski dla dzieci, na których rodzice mogli zapisać numer telefonu. Mogą być on również pomocne, kiedy stracimy z oczu nasze dziecko. Natomiast MOSiR przypominał o ochronie przed słońcem. Przygotowano opaski z czujnikiem, które informują o tym, czy dzieci nie przebywają na słońcu zbyt długo.