Mówił o pysze, którą nazwał określanie się przez niektórych "nadzwyczajną kastą". Jak wskazał, sędzia powinien być sługą prawa.

- Podjęliśmy się tej wielkiej reformy sądownictwa, aby doprowadzić do zmiany myślenia i zmiany mentalności w środowisku sędziowskim, które powinno pamiętać, że demokracja to nie jest tylko fasada, ale demokracja ma i może mieć wpływ na funkcjonowanie sądownictwa stwierdził Zbigniew Ziobro. - Środowisko powinno pamiętać, że sędziowie to nie jest jakaś zamknięta kasta, która sama może siebie wybierać i funkcjonować, tworząc państwo w państwie obok demokracji - mówił.
- Chcemy silnego państwa, a nie ma silnego państwa bez sprawnie i szybko działających sądów - dodawał minister sprawiedliwości.

Poza tym Zbigniew Ziobro wskazywał na działania podejmowane do tej pory przez jego resort, które mają pomagać Polakom. Jako przykład wymienił między innymi przepisy o upadłości konsumenckiej, które mają być ręką, którą państwo wyciąga do obywatela, który nie z własnej winy, popadł w problemy.

Kolejnym z takich działań ma być także ustawa lichwiarska. Minister nazwał "wielkim draństwem" sytuacje, w których Polacy tracili np. domy po tym, gdy wzięli kilkaset złotych pożyczki.

Minister zapewniał także o chęci zmobilizowania do pracy większej liczby więźniów.