Mieszkaniec Krapkowic przez 20 lat ukrywał się za granicą przed polską policją, wczoraj wpadł w ręce stróżów prawa.
54-latek, aby uniknąć wyroku za przestępstwa, których dopuścił się w 1999 roku uciekł do Niemiec. Tam ukrywał się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Po ponad 20 latach postanowił przyjechać w rodzinne strony. Był przekonany, że policjanci już dawno o nim zapomnieli. Mężczyźnie nie pomogło nawet to, że na jednej z interwencji odmawiał podania krapkowickim policjantom swoich danych osobowych, nie posiadał przy sobie dokumentów a i wygląd zewnętrzny różnił się nieco od tego z przed 20 lat.
54-latek trafił już do zakładu karnego, żeby odpokutować to, co przeskrobał dwie dekady temu.