Od stu lat kontrolują funkcjonowanie państwa i wskazują nieprawidłowości. NIK świętuje 100 lat
Najwyższy organ kontroli w Polsce od 100 lat ocenia gospodarowanie publicznymi pieniędzmi i funkcjonowanie państwa. Opolska delegatura była ostatnią na mapie, która włączyła się w ogólnopolskie obchody jubileuszu. Najwyższa Izba Kontroli jest jedną z pierwszych instytucji w odrodzonej i niepodległej Polsce utworzoną przez Józefa Piłsudskiego. Podczas uroczystości w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu prezes Najwyższej Izby Kontroli przyznał, że opolska delegatura jest jedną z najlepszych w kraju.
- To jest ta delegatura, która w ostatnich latach ogłaszała niezwykle istotne wyniki kontroli, np. dotyczące zapewnienia pacjentom krwi i braków krwi, przesuwania planowych zabiegów. To jest ta delegatura, która ogłaszała niezwykle ciekawe ustalenia z kontroli dotyczącej zasad płatnego parkowania w miastach i to jest w końcu ta delegatura, która jest znana w skali całego kraju m.in. z tego, że nie boi się przeprowadzania trudnych, bo międzynarodowych kontroli - mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.
Iwona Zyman, dyrektor opolskiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli podkreśla, że obszary, które należy badać wyznacza m.in. prezes. - Oprócz tego, że sami oceniamy ryzyko, jakie tematy powinniśmy podjąć, dostajemy sygnały od posłów, burmistrzów i obywateli - mówi. - Mam nadzieję, że te wnioski przyniosą także realne środki finansowe, które wrócą do budżetu, że te wnioski są w takiej sferze organizacyjnej, że np. pan burmistrz zauważy, że ktoś mu nie wydaje decyzji w pokoju 302, a jest też tak, że miliony wracają do budżetu państwa. To są takie największe nasze osiągnięcia, także naszej delegatury.
Dodajmy, że w opolskim oddziale przy ul. Krakowskiej 28 pracuje blisko 30 osób, a uroczystość była także okazją do wręczenia odznaczeń i dyplomów wyróżniającym się pracownikom Delegatury w Opolu.
Iwona Zyman, dyrektor opolskiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli podkreśla, że obszary, które należy badać wyznacza m.in. prezes. - Oprócz tego, że sami oceniamy ryzyko, jakie tematy powinniśmy podjąć, dostajemy sygnały od posłów, burmistrzów i obywateli - mówi. - Mam nadzieję, że te wnioski przyniosą także realne środki finansowe, które wrócą do budżetu, że te wnioski są w takiej sferze organizacyjnej, że np. pan burmistrz zauważy, że ktoś mu nie wydaje decyzji w pokoju 302, a jest też tak, że miliony wracają do budżetu państwa. To są takie największe nasze osiągnięcia, także naszej delegatury.
Dodajmy, że w opolskim oddziale przy ul. Krakowskiej 28 pracuje blisko 30 osób, a uroczystość była także okazją do wręczenia odznaczeń i dyplomów wyróżniającym się pracownikom Delegatury w Opolu.