Niemowlę zatrzaśnięte w samochodzie, a na dworze upał
Dwumiesięczne niemowlę zatrzaśnięte w samochodzie, gdy na dworze temperatura wynosi 27 stopni. Do takiego zdarzenia doszło dzisiaj w centrum Strzelec Opolskich.
- Zostaliśmy zaalarmowani, że zatrzasnęły się drzwi auta, w środku były kluczyki i niemowlę – mówi Paweł Poliwoda, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Strzelcach Opolskich.
- Stało się to w obecności matki dziecka. Mama natychmiast wszczęła alarm, zawiadomiła strażaków i osoby postronne. Na miejsce udał się jeden zastęp z naszej jednostki ratowniczo-gaśniczej. Przy użyciu narzędzi włamali się do samochodu i wydostali dziecko z tego pojazdu.
Strażakom udało się otworzyć samochód bez wybijania szyby, choć ślady ich działalności są widoczne na karoserii pojazdu.
Dziecku nic się nie stało. W zamkniętym samochodzie przebywało kilka minut, nie była więc konieczna interwencja medyków.
- Stało się to w obecności matki dziecka. Mama natychmiast wszczęła alarm, zawiadomiła strażaków i osoby postronne. Na miejsce udał się jeden zastęp z naszej jednostki ratowniczo-gaśniczej. Przy użyciu narzędzi włamali się do samochodu i wydostali dziecko z tego pojazdu.
Strażakom udało się otworzyć samochód bez wybijania szyby, choć ślady ich działalności są widoczne na karoserii pojazdu.
Dziecku nic się nie stało. W zamkniętym samochodzie przebywało kilka minut, nie była więc konieczna interwencja medyków.